- Około godziny 13.40 z uszkodzonego rurociągu zaczęły się ulatniać naprawdę spore ilości gazu ziemnego - mówi Łukasz Białończyk, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej. - Gdyby doszło do zapalenia gazu, wybuch mógłby zniszczy okoliczne zabudowania, w tym sporą fabrykę. Dlatego ewakuowaliśmy jej pracowników.
Następnie strażacy zajęli się uszczelnieniem pękniętej rury. - Trzeba było założyć na nią kilka specjalnych opasek - mówi Białończyk. - Trwało to kilka godzin, ale ostatecznie wyciek udało się zatrzymać.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+