- W czasie uroczystej sesji rady miejskiej zostanie odczytany dokument z Watykanu, w którym wyrażono zgodę na to, by św. Jakub stał się patronem naszego miasta - mówi burmistrz Grzegorz Wawryka.
Z tej okazji przygotowano sporo atrakcji (dokładny program zamieszczamy obok). Warto jednak pamiętać, że obchody wymuszą zmiany w ruchu samochodowym.
- W sobotę, po godzinie dziesiątej, ruszy uroczysty pochód z magistratu do kościoła. Odległość jest niewielka, więc ul. Głowackiego będzie zamknięta góra 20 minut - dodaje Wawryka. Ponadto zajęty zostanie parking obok urzędu miasta i parafii NMP Matki Kościoła i św. Jakuba Apostoła w Brzesku, gdzie odbędzie się festyn.
Skąd pomysł na to, by właśnie ten święty strzegł bram Piwnego Grodu? Jak się okazuje, choć ciało św. Jakuba starszego spoczywa w odległym Santiago de Compostela, apostoł ma z Brzeskiem sporo wspólnego.
Po pierwsze, od XV wieku istnieje tutaj kościół pw. św. Jakuba Apostoła. Budowę świątyni ufundowało rycerstwo, dlatego też na jej patrona wybrali św. Jakuba - w końcu to nie tylko opiekun pielgrzymów, ale i rycerzy. Warto również dodać, że brzeski kościół leżał na trasie jednego z ważniejszych szlaków handlowych. Kupcy i pątnicy podróżujący z Kijowa na zachód Europy chętnie zatrzymywali się w kościołach jakubowych, wierząc, że zapewni im to bezpieczną drogę.
Patron kościoła przypadł też do gustu mieszkańcom Brzeska. Od wieków jednym z popularniejszych w mieście imion męskich jest waśnie Jakub.
To jednak nie wszystko. Warto podkreślić, że od pięciu lat w brzeskiej parafii organizowany jest konkurs kolęd i pastorałek "O muszlę św. Jakuba", a w sąsiedztwie kościoła ustawiono pomnik apostoła.
Brzesko przecina również Droga św. Jakuba "Via Regia", której oficjalne otwarcie przewidziano na niedzielę. Cała trasa biegnie z Korczowa do Krakowa.
Jak się okazuje, walory krajobrazowe najbardziej chwalą zagraniczni turyści. - Miałem okazję rozmawiać z francuskimi pielgrzymami. Byli zachwyceni tym, że w Polsce też są drogi św. Jakuba. Warto dodać, że mamy ich już ponad dwa tysiące kilometrów - mówi proboszcz parafii św. Jakuba ks. Józef Drabik.
Brzeski odcinek szlaku jest dokładnie oznaczony i opisany. Nic, tylko wyruszyć w drogę.
- Gorąco zachęcam. To zupełnie inna pielgrzymka niż te typowe, gdzie idzie się z tłumem. Drogi jakubowe są dla indywidualistów, jest czas na refleksję - dodaje proboszcz.
