Po pięciu miesiącach od mszy posłania w podkrakowskich Brzegach kuria zdradziła, ile zapłacono za spotkanie młodzieży.- Zgodnie z przepisami polskiego prawa archidiecezja nie ma obowiązku informowania o wydatkach na ŚDM, jednak w trosce o transparentność postanowiliśmy poinformować opinię publiczną o poniesionych przez stronę kościelną kosztach - mówiłks. Piotr Studnicki, rzecznik archidiecezji krakowskiej.
Najtaniej w ciągu 8 lat
Wiernych i dziennikarzy najbardziej interesował łączny koszt imprezy. Przed i w trakcie organizatorzy niechętnie mówili o wydatkach. Wspominali o tym, że punktem odniesienia będą dla nich Światowe Dni Młodzieży organizowane w Madrycie w 2011 roku. Tamta edycja pochłonęła w przeliczeniu 220 milionów złotych. - Okazało się, że udało nam się zorganizować tańsze Światowe Dni Młodzieży, co nas bardzo cieszy - podkreślił ks. Studnicki.
Za krakowski ŚDM zapłacono 201 mln zł. To najtańsza edycja w ciągu ostatnich ośmiu lat.
Najwięcej środków trzeba było przeznaczyć na obsługę pielgrzymów (zarejestrowanych było 370 tys.) i wolontariuszy. Mowa o organizacji zakwaterowania, wyżywieniu, transporcie oraz ubezpieczeniu i stworzeniu aplikacji mobilnej - to kosztowało niemal 110 mln zł.
Nieco mniej wydano na przygotowanie wydarzeń centralnych. Budowa ołtarzy w Brzegach i Łagiewnikach, stworzenie Centrum Pojednania w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia Jana Pawła II - kosztowało 67 milionów. Reszta wydatków była związana z organizacją Festiwalu Młodych, katechez, promocją i obsługą medialną.
Zobacz najlepsze zdjęcia Światowych Dni Młodzieży!
Kto za to zapłacił?
Wydarzenie najwięcej kosztowało młodzież, która przyjechała do stolicy Małopolski z całego świata. Pielgrzymi, którzy wykupili pakiety ŚDM, zasponsorowali imprezę w 71 procentach.
- To oni sprawili, że wybudowaliśmy ołtarze czy drogi do Campusu Misericordiae - podkreśla Paulina Guzik, która była w komitecie organizacyjnym ŚDM. 20 milionów pochodziło z ogólnopolskich składek wiernych, 10 milionów dali darczyńcy, 19,4 miliona dało państwo (mowa wyłącznie o wsparciu w zakresie bezpieczeństwa).
Część wydatków sfinansowano z przychodów spółki ŚDM 2016, która zarobiła 1,6 miliona złotych, m.in. z użyczania logo ŚDM i sprzedaży pamiątek.
Kościół wyjdzie na zero?
Z wyliczeń organizatorów wyszło, że kuria ma jeszcze do dyspozycji 656 tys. 920 zł. Organizatorzy nie mówią jednak, że to zysk, lecz rezerwa.
- Niektóre obliczenia wciąż trwają, faktury spływają, więc myślę, że ta kwota zostanie wykorzystana - tłumaczy główna księgowa ŚDM Lidia Chmura.
Kościół musi jeszcze zapłacić np. za zniszczone i zgubione palety, na których były np. butelki z wodą i inne towary. Gminy wciąż obciążają organizatorów kosztami za zakwaterowanie.
Po imprezie organizatorom zostało mnóstwo wody, plecaków, suchego prowiantu i komputerów, które rozdano. Większość z tych rzeczy trafiła do Caritasu, parafii, ruchów duszpasterskich. Wodą obdarowano częściowo osoby, które pielgrzymowały na Jasną Górę.
Strona kościelna podkreśla, że wpłaciła do budżetu państwa 32 mln zł z podatku VAT.
Boże Narodzenie z przymrużeniem oka, czyli memy o świętach [...