https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Święta Joanna, nasza kumpela

Maria Mazurek
Taki duży, taki mały może świętym być - śpiewał zespół Arka Noego. Ale prawda jest taka, że większość świętych to odległe postacie z ołtarza. I że wcale nie moglibyśmy (albo nie chcielibyśmy) być tacy jak oni.

Weźmy świętą Marynę, która przebrała się za mężczyznę, żeby wstąpić do zakonu. Jakoś mnie nie przekonuje. Albo święta Róża Fan Hui, męczennica chińska, która wybrała śmierć, bo nie chciała się wyrzec wiary. Godne podziwu, ale niezrozumiałe dla współczesnego Europejczyka, który za wiarę umierać nie musi.

Stąd nie dziwię się, że nastała „moda” (jak wyjaśnia to ks. Piotr Gąsior na str. 10-11) na XX-wieczną świętą Joannę Berettę Mollę, która była oddaną matką, ale też lekarką z ciętym językiem. Lubiła się stroić, malować i jeździć na nartach. Taka święta może inspirować współczesne kobiety, bo mogłaby być ich przyjaciółką, sąsiadką, lekarką. Bo, niepozbawiona słabości, jest tak do nich podobna.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

q
qwerty
denerwuje mnie jak ktoś kto jest laikiem, mówi mi o sprawach wiary. Dla mnie święci jak i świętość wcale nie są nieosiągalni i odlegli...artykuł nie wiadomo po co
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska