Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetny Olek Zniszczoł. Mamy efekty małyszomanii

Łukasz Madej
Tak skacze Aleksander Zniszczoł, czyli kolejny wielki polski talent
Tak skacze Aleksander Zniszczoł, czyli kolejny wielki polski talent Andrzej Banaś
- Skacze swoje. Robi dobrą robotę - pod wrażeniem postawy Aleksandra Zniszczoła jest opiekun kadry polskich skoczków, Łukasz Kruczek. Niespełna 18-letni zawodnik w piątek zajął 9., a w sobotę 14. miejsce w trakcie zakopiańskich zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. .

PŚ w Zakopanem [NAJLEPSZE ZDJĘCIA]

W Pucharze Świata zadebiutował na przełomie grudnia i stycznia. Wziął udział w Turnieju Czterech Skoczni. Ostatecznie zajął dalekie, 61. miejsce. - To dla niego dobra szkoła - zapewniał teraz trener. - Nie mówię negatywnie, że dostał po plecach. Chodzi o to, że ten turniej jest najtrudniejszą imprezą sezonu. Zawodnik, który nie znajduje się w dziesiątce, musi przecież codziennie skakać - dodał.

Nieudany start w TCS nie załamał Zniszczoła. W weekend był największą rewelacją konkursów w Zakopanem. - Nie marzyłem nawet o takim wyniku. Miałem bardzo dobre skoki. Chciałbym je ustabilizować, bo są jeszcze niepewne - uśmiechał się Olek po tym, jak na tablicy z wynikami zobaczył, że piątkowe zawody zakończył w pierwszej 10. Dumy z jego postawy nie ukrywał Kruczek. - To dla niego życiowy sukces. Tego nie można nawet porównywać ze zwycięstwami w Pucharze Kontynentalnym.To dwie ligi różnicy. Pokazał, że potrafi poradzić sobie doskonale z trudnymi warunkami - zacierał ręce opiekun naszej reprezentacji.

Młody skoczek nie zawiódł trenera także w sobotę. Wskoczył na 14. miejsce. - Wszystko potwierdził - krótko skwitował Kruczek. Sam 17-latek przyznał, że obawiał się drugiego konkursu. - Różne myśli chodziły mi po głowie. Z drugiego skoku jestem naprawdę zadowolony. Może po mnie nie widać, że jestem szczęśliwy, ale w środku jestem - zapewniał.

Twarda psychika - to zdaniem Kruczka najmocniejsza strona Aleksandra. - Żadna presja, nic mnie nie przycisnęło - tak młody skoczek w sobotę odpowiedział zapytany o wypełnione niemal w komplecie trybuny Wielkiej Krokwi, a trener wrócił myślami do letniej Grand Prix: - Dla niego nie było problemem, kiedy był słabszy po pierwszej serii, czy prowadził po niej.

Olek przy okazji zdradził, czyimi śladami zamierza podążać. - Moim idolem jest i był Adam Małysz - rozglądał się za słynnym kolegą. - Chyba go tutaj nie ma, ale my o nim nie zapomnimy na pewno - dopowiedział. Co ciekawe, Zniszczoł na co dzień trenuje pod okiem Jana Szturca, wujka i odkrywcy talentu Małysza. - Olek zaczął skakać, kiedy cały kraj ogarnęła małyszomania. Cieszę się, że po dziesięciu latach teraz jej owocem jest miejsce w dziesiątce konkursu Pucharu Świata - szeroko uśmiechał się Szturc.

Zniszczoł kolejny krok ku wielkiej karierze ma zrobić w trakcie zbliżających się mistrzostw świata juniorów. - Jego dyspozycja jest ustabilizowana i dobrze to wróży przed docelowymi zawodami - stwierdził Kruczek.

W najbliższy weekend polscy skoczkowie rywalizować będą w Sapporo. Do Japonii Zniszczoł jednak nie poleci. Skład ekipy na ten wyjazd ustalany był dużo wcześniej. Aleksander wystartuje w Pucharze Kontynentalnym w Bischofshofen. - Młodzi muszą nauczyć się wygrywać przede wszystkim w PK. Nie co dzień zostaje się po pierwszej serii liderem i ma się szansę zwyciężyć. To jest okazja życiowa, która pokazuje się raz na jakiś czas i trzeba potrafić ją wykorzystać - przekonywał Łukasz Kruczek.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska