Zwycięzcy PŚ w Zakopanem - od Bobaka, przez Małysza, do Stocha
W Pucharze Świata w Zakopanem rozegrano dotychczas 59 konkursów: 47 indywidualnych i 12 drużynowych. Reprezentanci Polski odnieśli w nich 12 zwycięstw, a dokonało tego czterech skoczków, kolejno: Stanisław Bobak (1 wygrana), Piotr Fijas (1), Kamil Stoch (5) i Adam Małysz (4), a także drużyna w składzie: Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Stefan Hula. Biorąc pod uwagę miejsca na podium, nasi reprezentanci stawali na nim 27-krotnie: 12 zwycięstw, 9 drugich miejsc i 6 trzecich (lepsi są tylko Austriacy: 15-15-12).
Indywidualnie najwięcej zwycięstw odniósł Stoch, triumfował pięciokrotnie, do tego raz był trzeci. Częściej na podium, aż 8-krotnie, stawał tam Małysz (4-2-2). Dwukrotnie udało się to Bobakowi (1. i 2.) oraz Dawidowi Kubackiemu (2. i 3. lokata), a raz Andrzejowi Stękale (2.).
Jak to wyglądało? Już inauguracyjna edycja PŚ w Zakopanem, w 1980 r., była dla nas pomyślna. Pierwszy, historyczny konkurs wygrał Bobak; dzień później był 2., za kolegą z kadry - Fijasem.
W PŚ w skokach narciarskich w Zakopanem Stoch spełnił swoje marzenie
Na kolejne zawody PŚ pod Giewontem czekać trzeba było aż 10 lat, a na następny sukces Polaka - jeszcze dłużej, do ery Małysza. Nasz utytułowany skoczek w latach 2002-2005, gdy był w najwyższej formie, tylko raz nie stanął na podium w Zakopanem (wówczas co roku były dwa konkursy indywidualne). Premierowe zwycięstwo odniósł w drugich zawodach w 2002 r. i pamiętna "Małyszomania" nabrała rozpędu. Później w 2005 r. dwukrotnie zajął 1. miejsce (z tym, że w pierwszym konkursie podzielić się musiał wygraną z Norwegiem Roarem Ljoekelsojeym).
Kolejnych kilka lat dla niego nie było aż tak udanych. Aż do zawodów w 2011 r., które na stałe wpisały się do historii polskich skoków. Małysz wówczas wygrał na otwarcie weekendu, a dwa dni później, w dodatkowym konkursie (w miejsce Harrachova), najlepszy okazał się Kamil Stoch, który obronił prowadzenie po pierwszej serii (Małysz zaliczył wtedy groźny upadek, z urazem kolana trafiła do szpitala). Tak na Wielkiej Krokwi nastąpiło symboliczne przekazanie pałeczki w polskich skokach. Wtedy, 23 stycznia 2011 r., 24-letni Stoch triumfował po raz pierwszy w prestiżowym cyklu.
- Spełniło się jedno z wielkich moich marzeń, wygrałem konkurs o Puchar Świata. Musiałem zaśpiewać „Mazurka” razem z tak wspaniale dopingującymi nas kibicami. Jest moim wielkim marzeniem, aby stanąć kiedyś na pierwszym stopniu podium zawodów najwyższej światowej rangi, zaśpiewać hymn narodowy na igrzyskach olimpijskich lub mistrzostwach świata - mówił wówczas skoczek z Zębu.
Jak pokazały kolejne lata, "marzyciel" dość szybko osiągnął oba cele, stał się też najbardziej utytułowanym polskich skoczkiem. Pod względem liczby zwycięstw w PŚ w Zakopanem przebił Małysza. Wygrywał także w 2012 r. (pierwszy konkurs; od 2013 r., już na stale, jeden konkurs indywidualny zastąpiono drużynowym), 2015, 2017 i 2020 r. Co ciekawe, obaj nasi wybitni zawodnicy w PŚ odnieśli tyle samo zwycięstw - 39 (Stoch może się jeszcze poprawić).
Kubacki i Stękała o włos od zwycięstw na skoczni w Zakopanem
Do krótkiej listy polskich zwycięzców w Zakopanem dołączyć mogli Andrzej Stękała i Dawid Kubacki. Ten pierwszy w sezonie 2021-2022 był w życiowej formie. Wówczas w Zakopanem Puchar Świata były w dwóch terminach (jeden w zastępstwie). Właśnie podczas drugiego weekendu, w lutym 2022 r., Stękała w pierwszym konkursie zajął 2. miejsce, a z Japończykiem Ryoyu Kobayashim przegrał o zaledwie 0,3 pkt.
Natomiast dwa lata temu po pierwszej serii prowadził, i to z duża przewagą, Kubacki. W drugiej rundzie fenomenalny skok wyszedł Norwegowi Halvorowi Egnerowi Granerudowi, który okazał się najlepszy w końcowym zestawieniu. Naszego zawodnika wyprzedził o tylko 1,1 pkt.
Dwóch Polaków na podium jednych zawodów? Były i takie przypadki, choć należały do rzadkości. We wspomnianym 1980 r. wygrał Fijas przed Bobakiem, z kolei w 2020 r. zwyciężył Stoch, a Kubacki był 3.

