Nadciąga kolejna niżowa fala nad Polskę, co spowoduje silny wiatr, intensywne opady deszczu, możliwe będą również zamiecie śnieżne.
Dlatego Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alarmy meteorologiczne drugiego i pierwszego stopnia przed pogodowymi zagrożeniami w całym kraju.
Na Pomorzu już notuje się silne podmuchy wiatry, w Darłowie osiągają one siłę 80 km na godz. Tylko nieco słabiej dmucha w Kołobrzegu, Dziwnowie i Koszalinie. W niektórych rejonach województwa, mieszkańcy mówią nawet o burzy śnieżnej. Od niedzielnych godzin wieczornych straż pożarna na Pomorzu wyjeżdżała około 150 razy. W poniedziałek po godz. 7 prowadziła ponad 70 interwencji. W rejonie nadmorskim porywy wiatru mogą dochodzić miejscami nawet do 110 km na godz.
W miarę przesuwania się frontu atmosferycznego silne podmuchy wiatru odczują również mieszkańcy południa kraju. Stąd apele strażaków o usunięcie wszystkich przedmiotów z parapetów i balkonów. Zalecane jest w czasie najsilniejszych podmuchów pozostawanie w domach i unikane przebywania w lasach i parkach ze względy na zagrożenie spadającymi gałęziami, a nawet drzewami.
Z niekorzystną pogodą muszą się także liczyć w niektórych regionach kierowcy ze względu na opady deszczu i śniegu. Jak na razie ponad 200 pojazdów zaangażowanych w utrzymanie dróg zapewnia im pełną przejezdność.
Ostrzeżenia meteorologiczne drugiego stopnia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydalał w województwach:
- pomorskim i kujawsko-pomorskim do godz. 18 w poniedziałek;
- warmińsko-mazurskim do godz. 21 w poniedziałek;
- podlaskim do godz. 22 w poniedziałek;
- mazowieckim do godz. 23 w poniedziałek;
- lubelskim do godz. 3 we wtorek;
- łódzkim i wielkopolskim do godz. 16-17 w poniedziałek
- lubuskim do godz. 14 w poniedziałek.
Zagrożenie zawiejami i zamieciami śnieżnymi dotyczy dotyczy województw:
- śląskiego, powiatów cieszyńskiego i żywieckiego;
- małopolskiego, powiatów: suskiego, nowotarskiego, tatrzańskiego, nowosądeckiego i gorlickiego;
- podkarpackiego, powiatów: jasielskiego, krośnieńskiego, sanockiego, leskiego i bieszczadzkiego.
