Pościg trwał kilka minut i momentami wyglądał bardzo groźnie. Uciekający samochód oraz radiowóz pędziły nieraz ponad 150 km/h. Okazało się, że mężczyzna był poszukiwany do odbycia zaległej kary więzienia, miał także zakaz prowadzenia pojazdów i dodatkowo jechał na "lewych blachach" autem niezarejestrowanym w kraju. 32-latek został zatrzymany i najbliższe tygodnie spędzi w areszcie. Teraz jeszcze odpowie za dwa przestępstwa i szereg popełnionych wykroczeń.
Pościg zaczął się na krajowej "siódemce" w Libertowie. Patrol grupy SPEED z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie jadący nieoznakowanym BMW 330i Xdrive zauważył kierowcę Mercedesa CLK 63 AMG, który popełnił wykroczenie - z pasa do skrętu w prawo pojechał na wprost, po czym zmieniając pas ruchu, zmusił innego kierowcę do hamowania.
Patrol dał sygnał do zatrzymania się, ale kierowca mercedesa nie posłuchał i rozpoczął ucieczkę, korzystając z dużej mocy swojego auta (ponad 480 KM).
W trakcie ucieczki pirat popełnił szereg kolejnych wykroczeń, takich jak wyprzedzanie na skrzyżowaniu i kilkukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości. Pościg trwał od miejscowości Gaj do Mogilan, gdzie pojazd został zablokowany.
Konsultacja z prawnikiem podczas ucieczki
Kierującym okazał się 32-letni mieszkaniec powiatu kazimierskiego. Sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że mężczyzna posiada dwa zakazy prowadzenia pojazdów i jest poszukiwany do odbycia kary aresztu do czterech spraw, w toku których zasądzono mu odbycie łącznie 46 dni odsiadki. Strach przed zakładem karnym, jak tłumaczył, był przyczyną jego zachowania. Dodał, że w trakcie ucieczki konsultował telefonicznie z adwokatem czy zatrzymać się do kontroli.
Dodatkowo okazało się, że mercedes, którym się poruszał, nie był zarejestrowany w Polsce i posiadał tablice rejestracyjne od innego pojazdu. Pojazd został odholowany na parking strzeżony. 32-latek z kolei został zatrzymany i doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe tygodnie.
Mężczyzna odpowie za kierowanie pomimo orzeczonego zakazu oraz za niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu do kontroli, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Zobacz też
Zobacz też
Zobacz też
Zobacz też
