https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczucin. Pijana nauczycielka z przedszkola zapłaci 2 tysiące złotych grzywny

Robert Gąsiorek
Archiwum
Sąd Okręgowy w Tarnowie złagodził wyrok dla Beaty P., która będąc pod wpływem blisko 3 promili alkoholu opiekowała się dziećmi w przedszkolu w Szczucinie. Kobieta została skazana jedynie za wykroczenie.

W kwietniu tego roku Beata P. usłyszała w Sądzie Rejonowym w Dąbrowie Tarnowskiej wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok . Temida uznała wtedy, że swoim zachowaniem naraziła na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osiemnaścioro dzieci, którymi się opiekowała.

Do sytuacji doszło w październiku 2016 roku. Jeden z rodziców, który rano odprowadzał swoją pociechę do placówki, zauważył dziwne zachowanie przedszkolanki. Podejrzewając, że może ona być pod wpływem alkoholu, zgłosił sprawę dyrektorce placówki.

Ta nakazała Beacie P. zostawić dzieci i udać się do innego pomieszczenia. Po chwili zobaczyła, że chwiejąca się na nogach podwładna pospiesznie opuszcza placówkę. Dyrektorka pobiegła za kobietą i ją zatrzymała. Na miejsce wezwała też policję. Mundurowi sprawdzili trzeźwość kobiety. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miała 2,8 promila alkoholu.

Przedszkolanka podczas procesu przekonywała jednak, że nie naraziła dzieci na niebezpieczeństwo i odwołała się od wyroku pierwszej instancji.

Tarnowski sąd przyznał jej rację i zmienił kwalifikację czynu z przestępstwa na wykroczenie, dotyczące pełnienia obowiązków po spożyciu alkoholu. - Zachowanie oskarżonej krytycznego dnia było zachowaniem niegodnym nauczyciela, zachowaniem bezprawnym i karygodnym. Nie było jednak bezpośredniego niebezpieczeństwa, ten stan nietrzeźwości nie miał żadnego wpływu na kwestię opieki nad tymi dziećmi w tym momencie. W tym czasie dzieci rysowały, bawiły się klockami, zatem z tą sytuacją nie wiązało się bezpośrednie narażenie na utratę życia lub na ciężki uszczerbek na zdrowiu - zaznacza Tomasz Kozioł z Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Prawomocny wyrok dla przedszkolanki to grzywna w wysokości 2 tys. zł.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Dowód rejestracyjny i OC zostaw w domu - zmiany w przepisach

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

.
Masakra!! Co się dzieje w tym kraju, z tymi sądami. Niewinnym dają wyroki, morderców i innych wypuszczają. Brak słów...
f
frsg
Od więzienia zeszli do uniewinnienia. Powinna wylecieć z roboty i dostać zakaz pracy w placówkach naukowych, tymczasem po zapłacie 2 tysięcy wraca do roboty. Po co w ogóle sąd, powinna się tym zająć dyrektorka, ewentualnie komisja dyscyplinarna MEN, a te nietomne urzędasy nie potrafią podjąć żadnej decyzji, wyręcza ich kasta sędziowska która sama nie wie co robi. I przywrócili pijaną i nieodpowiedzialną babę z powrotem do przedszkola (bo trzeba być nietomnym żeby w takim stanie przyjść do pracy z małymi dziećmi zamiast zgłosić niedyspozycję).
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska