Ich obecność można było zauważyć już wczoraj rano, gdy kolejne kolumny limuzyn, eskortowane przez policję, udawały się w kierunku autostrady A4 Kraków – Katowice.
Z tego powodu wczoraj ok. godz. 9 na A4 utworzył się gigantyczny, 14-kilometrowy korek. Zapchana była także obwodnica Krakowa, bo w związku z przejazdem delegacji co jakiś czas zamykane dla ruchu były okolice węzła Bielany.
Problemu nie rozwiązuje linia autobusowa COP3, który od niedzieli łączy Kraków z Katowicami. Z różną częstotliwością, ale przez całą dobę autobusy odjeżdżają na Śląsk z przystanku Kraków Błonia Stadion Miejski. Linia organizowana jest przez miasto Katowice, a do przejazdu nią upoważniają tylko specjalne identyfikatory uczestnika COP24.
Nie tylko do Katowic, ale również do Krakowa ściągnięto policyjne posiłki z całej Polski. – Dodatkowe siły policji zostały rozlokowane w całej Małopolsce – informuje mł. insp. Sebastian Gleń z KWP w Krakowie.
Z naszych informacji wynika m.in., że funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku stacjonują w jednym z hoteli w Modlnicy (pow. krakowski).
Z kolei w miniony weekend głośna była sprawa funkcjonariuszy Biura Operacji Antyterrorystycznych, których zakwaterowano w namiotach na terenie jednostki Wojsk Specjalnych w krakowskich Pychowicach. Po tym, gdy nocą temperatura wewnątrz namiotów spadła do 8 st. Celsjusza, przeniesiono ich do hoteli i koszar OPPKraków. A stało się tak, gdyż namioty nie zdołały się nagrzać, a ponadto nagrzewnice emitowały ogromną ilość spalin.
Co ciekawe, według TVN24 w namiotach mieli pozostać żołnierze specjednostek GROM i Agat.
– W zabezpieczeniu COP24 bierze udział 130 żołnierzy, ale z jakich jednostek – nie mogę mówić – powiedział nam wczoraj kmdr por. Czesław Cichy z Dowództwa Generalnego.
Przypomnijmy, w związku ze szczytem klimatycznym również w Krakowie obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia terrorystycznego ALFA. MSWiA wprowadziło także zakaz noszenia i przemieszczania w stanie rozładowanym wszelkiego rodzaju bron.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: