https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef ABW Piotr Pogonowski podał się do dymisji. Jego następcą będzie Krzysztof Wacławek

Kacper Rogacin
Fot. Piotr Smolinski / Polska Press
Piotr Pogonowski nie będzie już szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na stanowisku zastąpi go jego dotychczasowy zastępca Krzysztof Wacławek. WP podaje, że Pogonowski miał być "kozłem ofiarnym", ukaranym za niedopilnowanie sprawy szefa NIK Mariana Banasia.

Piotr Pogonowski kierował Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego od listopada 2015 roku. Był wtedy osobą pełniącą obowiązki szefa ABW. W lutym 2016 roku został oficjalnie szefem tej organizacji.

W grudniu 2019 roku pojawiły się spekulacje o możliwej rezygnacji Pogonowskiego. Przyczyną dymisji miałoby być ukaranie go za niedopilnowanie sprawy Mariana Banasia, który został prezesem NIK, po czym w mediach wybuchła afera wokół jego osoby. ABW kierowane przez Pogonowskiego miało niedostatecznie prześwietlić przeszłość i teraźniejszość Banasia, o co w partii rządzącej

W środę Komisja ds. Służb Specjalnych pozytywnie zaopiniowała wniosek o zmianę na stanowisku szefa ABW.

"Procedurę rozpoczęto w związku z rezygnacją złożoną przez szefa ABW prof. Piotra Pogonowskiego. Nowym szefem ABW ma zostać dotychczasowy zastępca szefa Krzysztof Wacławek. Rezygnacja prof. Pogonowskiego była planowana już wcześniej i wynikała z przyczyn osobistych" - napisał w komunikacie rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego Stanisław Żaryn.

Przewodniczący sejmowej komisji Waldemar Andzel stwierdził, że rezygnacja Pogonowskiego jest dobrowolna. Powiedział też, że Krzysztof Wacławek ma duże doświadczenie zawodowe w rozpoznawaniu i zwalczaniu zagrożeń dla bezpieczeństwa oraz interesów ekonomicznych państwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
plk Wałach
22 stycznia, 21:01, wacek:

A może został zmuszony bo może spółka amatarsko zajmowała sie innymi sprawami a nie tymi do której ją powłano.Może to nie tylko sprawa Banasia ale braci R. z Ukrainy którzy prowadzili interesy hadlu towarem na Podkarpaciu.

22 stycznia, 21:05, Gość:

brawo proletariat za solidarnych, kapitalizm i bandycką melinę zamiast Polski.

to trwa juz ponad 500 lat, a ty ciagle spisz...

G
Gość
22 stycznia, 21:01, wacek:

A może został zmuszony bo może spółka amatarsko zajmowała sie innymi sprawami a nie tymi do której ją powłano.Może to nie tylko sprawa Banasia ale braci R. z Ukrainy którzy prowadzili interesy hadlu towarem na Podkarpaciu.

brawo proletariat za solidarnych, kapitalizm i bandycką melinę zamiast Polski.

w
wacek

A może został zmuszony bo może spółka amatarsko zajmowała sie innymi sprawami a nie tymi do której ją powłano.Może to nie tylko sprawa Banasia ale braci R. z Ukrainy którzy prowadzili interesy hadlu towarem na Podkarpaciu.

G
Gość

Dotknęła go klątwa Banasia. Kto następny?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska