https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szlaban przy sądeckim szpitalu zagraża życiu

Wojciech Chmura
Ratownicy pogotowia alarmują, że obecny system parkingowy przy sądeckim szpitalu zagraża bezpieczeństwu pacjentów. Karetki na sygnale muszą czekać, aż szlaban w końcu uniesie się w górę
Ratownicy pogotowia alarmują, że obecny system parkingowy przy sądeckim szpitalu zagraża bezpieczeństwu pacjentów. Karetki na sygnale muszą czekać, aż szlaban w końcu uniesie się w górę Archiwum SPR
Po uruchomieniu systemu płatnego parkowania przed Szpitalem Specjalistycznym im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu pacjenci mają prawo bać się o swoje życie. Karetki wiozące do lecznicy ciężko chorych, a nawet umierających, muszą ustawić się przed bramkami wjazdowymi, które ogrodziły teren szpitala. Ostatnio przed jednym ze szlabanów utknęły trzy wozy na sygnale.

Na dodatek mechanizm automatycznego podniesienia szlabanu nie zadziałał. Minęły aż dwie minuty zanim pojawił się pracownik monitorujący wjazdy do obiektu. W końcu ręcznie podniósł zaporę.

- Byłem przy tym jak jednocześnie na szpitalny oddział ratunkowy chciały wjechać z chorymi trzy karetki, jedna z symbolem "S" (dawna reanimacyjna) i dwie z "P" (dawna wypadkowa) - opowiada Krzysztof Olejnik, ratownik sądeckiego pogotowia. - Musiały czekać, a to mogły być minuty ratujące życie. Nas się rozlicza z czasu udzielenia pomocy i dowiezienia do szpitala. Teraz zafundowano nam dodatkową przeszkodę w postaci szlabanu. Kto bierze odpowiedzialność za życie pacjenta w czasie, gdy karetka staje przed zaporą? - pyta ratownik.

Świadkiem podobnej sytuacji był Bogdan Nieć, który zaalarmował o tym wydarzeniu "Gazetę Krakowską". - Karetka jechała na sygnale przez most na Kamienicy chyba ze sto na godzinę. Musiała wieźć poważnie chorego - relacjonuje pan Bogdan. - Na Młyńskiej zakręciła z piskiem opon do szpitala i stanęła przed bramką wjazdową. Czas uciekał, a ona stała w miejscu. Patrzyłem z niedowierzaniem na to, co się dzieje - kręci głową sądeczanin.

Ratownicy pogotowia protestują przeciwko takiemu systemowi. - Świadome tworzenie utrudnienia w postaci szlabanu karetkom jadącym na SOR jest skandalem i może podpadać pod paragraf. To narażanie ludzkiego życia - uważa Olejnik.
Dyrektor pogotowia Józef Zygmunt zwraca uwagę, że szlabany odgrodziły teren szpitala od reszty miasta. - Nie ustawiono ich przed wydzielonymi parkingami, ale przed wjazdem na teren całego szpitala. To niebezpieczne posunięcie - zauważa dyrektor Zygmunt.

Wczoraj na wizję lokalną z policją udał się dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Grzegorz Mirek. Jak nam powiedział, zrobił to po skardze dwóch mieszkańców na utrudnienia w ruchu na ulicy Młyńskiej spowodowane postawionymi bardzo blisko chodnika bramkami.

- W trakcie wizji utrudnień w ruchu nie widzieliśmy. Szlaban był podniesiony - powiedział nam dyrektor Mirek. - Ale będziemy monitorować sytuację - dodał.

Jak ustaliliśmy, szlaban był przez cały czas uniesiony w górę tylko dlatego, że ktoś go przypadkowo uszkodził. Nie ma co liczyć na to, że będzie już tak na co dzień.

Mimo słów krytyki nic do zarzucenia nie ma sobie Marek Więcław, właściciel częstochowskiej firmy, która administruje terenem wokół szpitala. Jest zaskoczony relacją o oczekiwaniu na wjazd na SOR trzech karetek jednocześnie.

Jak tłumaczy, nie ma zamiaru brać odpowiedzialności za życie chorych w takich przypadkach. - Wydałem kierowcom karetek dużo kart dotykowych ułatwiających szybki wjazd do szpitala - ucina Marek Więcław.

Mieszkańcy buntują się też przeciwko stawkom za miejsce parkingowe przy szpitalu. Za godzinę trzeba zapłacić 3 zł, za kolejne wielokrotność tej kwoty. Podczas gdy na terenie miasta jest to złotówka.

- To zdzierstwo, nic dziwnego, że ludzie parkują gdzie popadnie - mówi sądeczanka Barbara Oleksy. - Byłam na tym parkingu i nie miałam drobnych. Musiałam zapłacić więc za całą dobę.

Co na to dyrekcja?

Artur Puszko, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu:

System nie jest jeszcze doskonały, ale nie popadajmy w histerię, bo przed zainstalowaniem bramek chorzy byli wożeni na SOR tą samą drogą i jakoś nikt nie nazywał tego skandalem. Po ogłoszeniu przez nas przetargu na obsługę parkingów i inwestycji wokół szpitala z tym związanych, zgłosiło się dużo firm, ale tylko jedna ostatecznie tego zadania się podjęła. Prowadzi parkingi zresztą nie tylko w Nowym Sączu. Z doświadczenia ostatnich dni wynika, że na terenie przyszpitalnym sprawa z samochodami została uporządkowana. Nie ma już przypadków zostawiania pojazdów na cały dzień przez przypadkowych kierowców i tak naprawdę blokowania dojazdu na SOR. Natomiast sprawa darmowego pierwszego kwadransa na dowiezienie chorego musi być załatwiona, choćby kosztem renegocjacji umowy. Inwalidzi też muszą mieć miejsce darmowe. Zrobię wszystko, by tak się stało.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KosKos
Naszczęscie niektórzy się z nią rodzą i nie muszą wyjeżdżać za granice by na nią zarobić. A tak wogóle to "u nas na wyspach" to będą dopiero migły powiedzieć Twoje dzieci jak się tam urodzą i wychowają a nie emigrant z małopolski......... Więc inteligencie z kupnym IQ Ty co najwyżej powinieneś czy możesz mówić "na wyspach gdzie wyemigrowałem i mieszkam". Widać nie wiele miałeś kasy na tą inteligencje......
m
martinoff salon24.lp
widać po twoich wypocinach że szkoła była ci nie po drodze. Inteligencji nie kupisz.
s
stay open-minded
Oj zdziwiłbyś się małorolny chłopie. Widać sam masz problem ze zrozumieniem logicznego myślenia i toku rozumowania. Wypowiedź była rozwinięciem Twojego toku rozumowania. A jeśli chodzi o odwiedzających to nie wiem czy doczytałeś ale ten punkt też został poruszony. Jeśli chodzi o wykształcenie to tutaj akurat nie miałem nic wspólnego ani z WSB ani z Twoją szkołą zawodową którą ledwo ukończyłeś jak widać.
m
martinoff salon24.lp
inteligencie wiejski najpierw przeczytaj co jest napisane a potem pisz prostacki komentarz. Piszę o odwiedzających , a nie karetkach i ratownikach. Przypuszczam ,że kupiłeś wykształcenie za jakiejś pwsz lub nie powiem nawet ,że wsb i rżniesz filozofa. Czytaj dobrze ze zrozumieniem pieniaczu.
s
stay open-minded
Stary to dobrze ze wyjechales do tego raju bym powiedzial dobrze ze pojechales na Twoje wyspy. Skoro tak tam dobrze to siedz tam i zarabiaj funty i nie komentuj tego z zapyzialej wsi 150 mil od Londynu. Po to ludzie maja auta by jezdzic a wedlug twojego logicznego myslenia poszkodowanego w wypadku czy z zawalem kierwca lekarz i ratownik powinni przyniesc na rekach. Powiem Ci że dobrze że wyjechałeś na te Twoje wyspy przynajmniej mnie ludzi w Polsce z niskim IQ zostało. Powiedz mi prosze czy NHS zamiast wysyłać karetki w UK przysyła pieszo ratowników???? Jeśli tak to chetnie zobacze bo będąc na Twoich wyspach nie raz widziałem piekne karetki mknące przez ulice Londynu pomoalowane w jaskrawo żółto zielone barwy a przed szpitalem piekny ogromny bezpłatny parking wypełniony samochodami.... A może te Twoje wyspy to inne wyspy niż te które ludzie potocznie nazywają UK.... Cheers
m
martinoff salon24.lp
Nikt nie nakazuje przyjeżdżać samochodem do szpitala. Odwiedzający jak się przejdą z Al. Wolności , czy z okolic zamku , gdzie średnia droga piesza jest około 5 min to się wygodnickim nic nie stanie. U nas na Wyspach nie ma takich problemów.
z
zenon
Prawda jest taka, że nie szlaban zagraża życiu pacjentów tylko samo leczenie w sądeckim szpitalu zagraża życiu pacjentów.
G
Gość
Porsze nie zapomnieć o darmowe miejsce dla Dyrektoraa bo widać też jest inwalidą ale umysłowym. Płatne miejsca przy szpitalu. Po to ma szpital kontrakt z NFZ by utrzymywał się z niego a ludzie płacący składki mają mieć opieke za darmo. Wiec Szanowny Dyrciu wes sobie te szlabany i wsadz sobie je w d..ogodne miejsce na swojej posesji by Ci ją oddzielały od miasta. Naprawde to ludzkie pojęcie przechodzi by karetki czekały na wjazd a ludzie placili za parking. Jak Ci brakuje do pensji to ja CI dołoże byś głodny nie chodził bo widać do 1szego wypłata Ci wystarcza bo wypłacają Ci ją 28go. Mam jedno pytanie "Jakim cudem taki ktoś jest na takim stanowisku??????"
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska