Było trochę biżuterii, obrazów, płyt z różnorodną muzyką, stare sztućce, a nawet kilimy na ścianę. Na scenie - Jan Malisz, ale też Polanie. Śpiewem i muzyką czarował Mirosław Bogoń i jego zespół.
Gdy ktoś zgłodniał, mógł się posilić u gospodyń wiejskich. Zwiedzanie, oglądanie i słuchanie trwało do późnego popołudnia.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: