PLUSJak ruszyłem z piskiem opon
Dawno już tego nie robiłem, tak dawno, że wspomnienia z palonej gumy wyświetlają się w mojej głowie czarno-biało. W czasach młodości, zamiast grać na...
PLUSAuto wypełniłem kapustą [FELIETON]
Zawsze chciałem zrobić to, co Salwador Dali w 1955: wypełnić swoje auto warzywami. Akurat nadarzyła się okazja, bo zostałem nominowany do Hot16Challenge i...
PLUSKuchnia nocno-kawalerska
Staram się być kawalerem wegetariańskim. Raz w tygodniu organizm domaga się mięsa, poza tym zadowala się florą.
PLUSO gębochronach, temat oklepany
Ja wiem, że jest to temat ograny, i że ksiądz Siepsiak też o maseczkach pisze, tylko inaczej. Zaznaczę też: nawet nie przyszło mi do głowy, żeby tu wylewać...
PLUSJak wyszedłem w nocy na spacer po Kazimierzu. Felieton w jednym zdaniu
"Patrząc, czułem to samo, co dzieckiem do Krakowa czułem - że to zapadłe, nieprzyjazne, niepotrzebne nikomu miasto jest mimo wszystko moje, co tu gadać, tylko...
PLUSMyszojeleń
Osoby zamknięte w domach są bardziej niż ktokolwiek narażone na tzw. earwormy, czyli robaki wkręcające się ucho. W tym miejscu pragnę ostrzec przed dalszym...
PLUS Zanim rozpoczniesz transmisję opery z dziećmi
Opera to dobry sposób na nudę, oczywiście dla tych, którzy lubią operę. Ci z nas, którzy mają jednak dzieci i chcą je wciągnąć w ten magiczny świat muzyki,...
PLUSDzwonek
Sprzedaliśmy rodzinny pensjonat, wcześniej rodzinny dom, jeszcze wcześniej rodzinny dom czynszowy, gdzie w każdym pokoju mieszkały, po wojnie, cztery osoby....
PLUSWydeptane ścieżki
Nie mam zamiaru śmiać się z korona, bo to poważny problem, zresztą, nawet, gdybym wymyślił coś „śmiesznego” to i tak nie przebiję otwartych kościołów. Może to...
PLUSWprost przez strop, trzy akty
Akt pierwszy. Wypadek: Czasem moje życie przypomina sensacyjny film klasy B. Mniej więcej raz na rok mogę się spodziewać jakieś niecodziennej, żenującej...
PLUSNyża dla służby jako dusza mieszkania
Oglądam mieszkania na sprzedaż i myślę,co jest duszą domu. Te w stanie deweloperskim są bezduszne, ale co z tego - czekają.
PLUSWyprowadzka [Felieton]
Wszystko nagle się znajduje. Pudła, które pamiętam, a które zniknęły, ujawniają się na dnach szaf, pod komodami, w najniższym kręgu garderoby. Wielki karton z...
PLUSBandycka Kątowa
Kątowa w Krakowie jest dzisiaj spokojną, coraz piękniejsza uliczką, wokół której zaczynają się zacieśniać luksusowe obiekty biurowe. Jedynie Cmentarz Rakowicki...
PLUSLamus mój elektroniczny [FELIETON]
Jeśli istnieje jeszcze węzeł gordyjski, to znajduje się w mojej szafie ze starym sprzętem elektronicznym. Czarno-szaro-biała plątanina kabli może świadczyć o...
PLUSWyburzanie kamienicy
Zniknęła kamienica za moim ogrodem. Żółta koparka firmy CASE potrzebowała kilku dni, żeby zrównać ją z ziemią. Najpierw brygada wyburzeniowa usunęła z niej...
PLUSKorki, seks i denaturat
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu nowelizacji Kodeksu karnego. Przygotowała go inicjatywa Stop Pedofilii. Posłowie PiS zaproponowali...
PLUSSenność w Starym Sączu 1986
Nie tylko w Starym, wszędzie, trzydzieści lat temu senność była i nuda. To był wspólny mianownik komuny. Żadne niedobory żywności, żadne postulaty sierpniowe,...
PLUSNie wydaję już na maszynki do golenia. Jestem bardziej ekologiczny
Od roku skracam włosy na głowie golarką. Jest to rewolucja na miarę skrzynki na narzędzia, zmywarki, może nawet automatycznej skrzyni biegów, wynalazków, które...
PLUSMaluch
Moim pierwszym samochodem, 23 lata temu, był maluch w kolorze MILICYJNYM. Mimo, że było już kilka lat po transformacji, nadal tę niebieskoszarą serię nazywano...
PLUSByłem na Węgrzech
To pierwszy kraj, gdzie widziałem menu po polsku (i we wszystkich pozostałych językach świata), którego objętość jest odwrotnie proporcjonalna do liczby dań.
PLUSDlaczego już nie lubię apartamentów
Nie każdy może mieć hotel, bo to dużo kosztuje, każdy natomiast może zostać apartamentowcem. Nie wiem zresztą, czy to się tak nazywa, no, ale chyba nie...
Felieton Tadeusza Płatka. Jak układałem puzzle
Podobno trzeba najpierw wyciągnąć z pudełka, rozłożyć tak, żeby żaden klocek nie leżał na innym, a potem odwrócić kolorem do góry. To jest pierwszy i ostatni...