Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza "uzdrawiająca piramida" przyciąga tłumy

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Markušovce - mała słowacka miejscowość położona na Spiszu w pobliżu parku narodowego Słowacki Raj (mniej więcej 90 km od granicy z Polską w Jurgowie) stała się ostatnio miejscem tłumnych wycieczek z całej Słowacji oraz Czech i Polski. Wioski nie odwiedzają jednak zwykli turyści, a ludzie mocno wierzący w... medycynę niekonwencjonalną i zbawienny wpływ bioenergoterapii. Zdaniem takich osób w Markusovcach istnieje bowiem kopalnia, w której można naładować się energią jak nigdzie indziej na świecie.

Sprawę opisał właśnie dziennik SME - jedna z największych gazet u naszych południowych sąsiadów. Słowaccy dziennikarze piszą, że pod jedną z gór w okolicy Markusovców istnieje stara nieużywana kopalnia. Każdego dnia mają do niej wchodzić ludzie przyjeżdżający w tym celu z krajów naszej części Europy. Wierzą oni bowiem, że góra w środek której wdziera się kopalnia to tak naprawdę... starożytna piramida.

Faktycznie wzniesienie przypomina tą figurę geometryczną. Takich miejsc na świecie jest jednak sporo (np. w Bośni) i dotychczas nikt nie udowodnił, by były one dziełem rąk ludzkich.

Odwiedzającym Markusovce to jednak nie przeszkadza bo ich zdaniem kopalnia to jedno z najlepszych miejsc na świecie do naładowania się energią. Mówią, że mają na to stosowne pomiary. Miał je wykonać czeski badacz zjawisk nadprzyrodzonych Jiří Matějka. Po tym jak zmierzył on energię bijąca z kopalni ogłosił, że to zaginiony energetyczny raj.

Czeski badacz swojego odkrycia dokonał w 2015 roku i nazwał jaskinię "Kota Zulu 664". Od tego czasu wiedza o rzekomych niezwykłych właściwościach tego miejsca rozchodzi się niczym fala po ludziach zrzeszonych w kręgach miłośników: medycyny naturalnej, zjawisk nadprzyrodzonych czy po prostu osobach zawiedzionych tym, jak traktują ich tradycyjni lekarze.

Na forach internetowych można przeczytać, że przebywanie w kopalni pod "górą - piramidą" ma być dobre na raka, zawroty głowy a przede wszystkim na cukrzycę. Ludzie robią sobie zdjęcia w środku opuszczonej kopalni z glukometrami. Dowodzą, że badanie przeprowadzone tym urządzeniem w środku kopalni nie pokazuje w ich krwi podwyższonego poziomu cukru, pomimo że na cukrzycę leczą się od lat!

Niestety, wycieczki zwolenników teorii o piramidzie istniejącej w środku słowackiego lasu niepokoją miejscowych samorządowców oraz policję. Wszystko dlatego, że kopalnia do której wchodzą jest zamknięta od lat, a więc tym samym nie remontowana. Dlatego też na ludzi ją penetrujących może czekać cała masa niebezpieczeństw. Słowackie służby zamierzają odciąć wejście do kopalni dla osób postronnych.

Zobacz także:

10 najszybciej wyludniających się miast w Małopolsce

WIDEO: Trzy Szybkie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska