W piątek na łamach „Gazety Nowosądeckiej” opisywaliśmy historię dwuletniego chłopca, który cierpi na rzadką chorobę genetyczną - zespół Kabuki.
Losem Stasia przejął się jeden z naszych Czytelników, który podarował rodzicom chłopca pieniądze na zakup pioni- zatora i wózka inwalidzkiego.
Małgorzata i Rafał Gołębiowie nie mogą uwierzyć w to, co im się przytrafiło.
- Jesteśmy w takim szoku, że aż brakuje nam słów na opisanie tego, co czujemy - mówią. Mama Stasia dodaje, że nie zdawała sobie sprawy z tego, że istnieją ludzie o tak wielkim sercu.
Modlitwa za dobrodzieja
Tajemniczy dobrodziej najpierw zadzwonił do naszej redakcji i prosił o przekazanie jego numeru telefonu rodzicom. Oni spotkali się z mężczyzną, który przekazał im pieniądze.
- Ten pan chce pozostać anonimowy, to był jego podstawowy warunek - mówi Małgorzata Gołąb. Nie podaje kwoty, którą otrzymali. Na pewno wystarczy na pionizator i wózek. Rodzice Stasia nie wiedzą jak mają się odwdzięczyć za dobro, które ich spotkało.
- Pytałam tego pana, co my możemy dla niego zrobić? - opowiada kobieta. On odpowiedział: „Zmówcie za mnie zdrowaśkę”. W intencji mężczyzny w kaplicy parafii pw. Św. Jana Pawła II w Sączu zostanie jutro odprawiona nowenna. - Przynajmniej modlitwą możemy mu podziękować - mówi Gołąb.
Anioły się przyciągają
Małgorzata i Rafał Gołębiowie mówią, że ich mały aniołek przyciągnął drugiego anioła. Ta niespodziewana sytuacja poruszyła do głębi całą rodzinę. Maria Puchal, babcia chłopca nie kryje swojej radości z daru, jaki otrzymał jej wnuczek. - Choć wolałabym od wszystkich pieniędzy świata, żeby nasz Staś był zdrowy - mówi. Pomoc, którą dostali rodzice chłopca ułatwi im codzienną opiekę nad synkiem.
- Dzięki pionizatorowi Staś będzie się lepiej rozwijał, bo rehabilitacja stanie się efektywna - cieszy się mama. Ma nadzieję, że teraz częściej będzie widziała uśmiech na twarzy synka.
Rzadki zespół Kabuki
Po urodzeniu Staś Gołąb otrzymał dziewięć punktów w skali Apgar. Początkowo, nic nie wskazywało na problemy zdrowotne. Szybko okazało się, że są duże trudności z połykaniem i nie ma odruchu ssania.
Staszek powoli przybierał na wadze, a jego stan zdrowia się pogarszał. Lekarze szukali przyczyny, w końcu po badaniach genetycznych postawili diagnozę: zespół Kabuki.
Ta rzadka choroba po raz pierwszy opisana w Japonii. Twarze chorych z tym zespołem kojarzyły się lekarzom z ucharakteryzowanymi twarzami aktorów tradycyjnego japońskiego teatru Kabuki.
Tajemniczy Czytelnik
W październiku ub.r. anonimowy darczyńca ofiarował na operację 6-letniego Daniela Lewińskiego 8 tys. zł. Chłopiec cierpi na nieuleczalna chorobę, w wyniku której posłuszeństwa odmawiają wszystkie mięśnie.
Rodzice walczą o niego rehabilitując. Potrzebna była operacja, na która rodzicom chłopca zabrakło pieniędzy. Wtedy pomógł nasz Tajemniczy Czytelnik.