Dla kogoś, kto przez jakiś czas nie był w tej części Krakowa, ten widok może być bardzo mocno zaskakujący. Płaszów - m.in. w rejonie ul. Lipskiej i pętli tramwajowej, został dosłownie zalany betonem! W niebywałym tempie kolejne wolne działki były zabudowywane następnymi blokami. Krajobraz przypomina Ruczaj. Jeszcze do niedawna była to spokojna dzielnica w dużą powierzchnią zieloną - ale to już przeszłość. Zobaczcie nasze zdjęcia z drona! Ostrzegamy - grozi szokiem poznawczym!
Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Oczywiście Płaszów nie jest wyjątkiem na mapie Krakowa, ponieważ intensywna zabudowa miasta postępuje w różnych dzielnicach. Tutaj jednak można odnieść wrażenie niezwykle dynamicznej zmiany krajobrazu. Z punktu widzenia deweloperów Płaszów był i ciągle jest atrakcyjny m.in. ze względu na relatywnie dużą (jeszcze do niedawna) liczbę działek, które można zabudować.
Z kolei dla mieszkańców innych rejonów miasta Płaszów jawił się jako zielona oaza, z pięknym zalewem Bagry w okolicy. Dla wielu zakup mieszkania w tym rejonie był interesującą opcją.
Połączenie wielu czynników spowodowało, że Płaszów bardzo szybko zaczął przypominać zabudowany Ruczaj.