Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wczoraj głosowała Polska

Maria Mazurek
Para prezydencka oddaje głos w wyborach w Szkole Podstawowej nr 109 w Krakowie
Para prezydencka oddaje głos w wyborach w Szkole Podstawowej nr 109 w Krakowie Michal Gaciarz / Polska Press
Wybory przebiegały spokojnie. Najpoważniejszy incydent to pożar w lokalu w Biskupinie. W Chrzanowie jeden z członków komisji był pijany. Zaniepokojony wyborca wezwał policję.

Najnowszy sondaż: PiS tuż nad granicą samodzielnych rządów

Taką decyzję podejmujemy raz na cztery lata. Wczoraj Polacy przez cały dzień wybierali Sejm i Senat.

Wybory, poza drobnymi incydentami, przebiegły spokojnie. Przypadków zakłóceń ciszy wyborczej było niewiele. Do jednego z nich doszło Krakowie: w noc z piątku na sobotę pijany mężczyzna zniszczył 26 stojaków wyborczych. Obowiązywał nie tylko zakaz agitacji wyborczej czy niszczenia materiałów kampanijnych, ale i ujawniania wyników sondażu w trakcie głosowania. Przecieki oczywiście krążyły po internecie. Ale ponieważ za złamanie przepisów grozi kara nawet do miliona złotych, na Facebooku w wyborczą niedzielę można było przeczytać wpisy typu: „POmidory tańsze od PIStacji dwa razy”.

Niedziela, godz. 7 rano. Otwarcie lokali wyborczych w całej Polsce. Państwowa Komisja Wyborcza zapewnia, że system informatyczny, służący m.in. do liczenia głosów, tym razem nie zawiedzie.

Godz. 8.10. Pożar w lokalu wyborczym w Biskupinie (woj. kujawsko-pomorskie). Od kominka zapala się drewniany budynek. Płonie dach. Pożar gasi sześć zastępów straży pożarnej, komisja musi się przenieść gdzie indziej. A cała Polska zastanawia się, czy z tego powodu zostanie przedłużona cisza wyborcza. Ostatecznie okazuje się, że nie.

Godz. 11. W lokalu wyborczym na krakowskim Kurdwanowie wyborcy zauważają, że na kartach do głosowania nie ma kandydatów dwóch komitetów. - Na szczęście był tam zapas prawidłowych kart, członkowie komisji zostali więc poproszeni, by rozdawać wyłącznie te - informuje Marcin Hałgas z Krajowego Biura Wyborczego (KBW) w Krakowie. Dodaje, że poproszono inne komisje obwodowe o to, by raz jeszcze sprawdzić, czy wszystkie karty są prawidłowe.

Godz. 13.30. PKW informuje o frekwencji do godz. 12. Do południa do urn poszło 16,47 proc. uprawnionych do głosowania. Województwem z największą frekwencją jest Małopolska, z najniższą - Lubuskie. Jeśli chodzi o miasta, najwięcej osób poszło głosować w Białymstoku.

Godz. 14.30. Tarnów. Mieszkańcy są zdezorientowani obecnością jedynie dwóch nazwisk kandydatów na senatora na karcie do Senatu. - Niektórzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że poza tą dwójką nikt się nie zgłosił - relacjonuje Andrzej Cyz, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Tarnowie.

Godz. 15. Łącko.]Wyborcy denerwują się, że jeden z mężów zaufania wprowadza w komisji chaos. Sugeruje na przykład, że jakiś głos jest nieważny lub że będzie brał udział w liczeniu głosów. - Został upomniany, że jeśli nie zmieni zachowania, zostanie usunięty z lokalu wyborczego - opowiada Maria Zięba, dyrektorka delegatury KBW w Nowym Sączu.

Godz. 16. Chrzanów. Jeden z wyborców zauważa dziwne zachowanie członka komisji wyborczej nr 13 przy ul. Borelowskiego. Na miejsce przyjeżdża policja. Okazuje się, że 45-latek jest pijany (1,4 promila we krwi). - Mężczyzna został wykluczony z komisji. Skierujemy do sądu wniosek o ukaranie go - zapewnia Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.

Godz. 18.30. PKW informuje podczas konferencji, że do godziny 17 wydano 38,97 proc. kart do głosowania. Małopolska straciła pierwsze miejsce, jeśli chodzi o frekwencję - wyprzedziło nas Mazowsze (43,62 proc.).

Godz. 20Kraków: W lokalu wyborczym przy Technikum Łączności zabrakło kart do głosowania. Nasz reporter donosi, że ludzie czekają tam na to, żeby zagłosować już od godziny 18. - Karty w tym lokalu faktycznie się skończyły, ale już tam jadą i dojadą. Każdy, kto będzie chciał zagłosować, zagłosuje - zapewnia Tomasz Ciepły z KBW w Krakowie.

Godz. 20.40: kart brakuje też w innych miejscach. Dziennikarz Konrad Piasecki donosi na Twitterze, że nie ma ich m.in. na warszawskim Ursynowie. „Wiecie państwo, co to może oznaczać...” - pisze złowieszczo. A jednak, nie ma racji. Cisza wyborcza kończy się punktualnie o 21. Stacje telewizyjne podają wyniki exit pools. PiS wygrywa i prawdopodobnie będzie rządził samodzielnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska