Jak przypomina Łukasz Kowarowski, współprzewodniczący grudziądzkiej Lewicy, podczas kampanii parlamentarnej wszystkie z partii wchodzących w skład Koalicji Demokratycznej były zgodne, że osobom które tracą współmałżonka należy pomóc.
Przypomnijmy. W pierwszym kwartale ub. roku Lewica w całym kraju zbierała podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o tzw. rencie wdowiej. Propozycja była taka, że wdowa bądź wdowiec może:
- zachować swoją emeryturę w całości oraz otrzymać dodatkowo 50 proc. emerytury po zmarłym małżonku ALBO
- zdecydować się na 85 proc. emerytury nieżyjącego małżonka i dodatkowo otrzymać 50 proc. swojej emerytury
Mateusz Orzechowski z Młodej Lewicy zapewnia: - Renta wdowia będzie wprowadzona w tym roku, ale póki co najprawdopodobniej w tzw. modelu kroczącym dlatego, że mamy nadwyżkę środków w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, która pozwoli nam na wprowadzenie tego modelu, ale nie w tej wysokości procentowej ile zakładał projekt obywatelski pod którym zbieraliśmy podpisy. Będzie to być może 20 proc. wysokości emerytury współmałżonka, a nie od razu 50 proc.
Sukcesywnie w kolejnych latach te wartości mają być zwiększane by docelowo dojść do 50 proc. Jednak ostatecznie wszystko rozstrzygnie się gdy z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej „wyjdzie” projekt ustawy.
Dodajmy, że z wyliczeń Lewicy wynika, że na takie rozwiązanie czeka ok. 1,5 mln wdów i wdowców. By wesprzeć ich emerytury dodatkowymi 50 proc. wysokości emerytur współmałżonków potrzeba w budżecie ok. 10 mld zł.
Proponowane zasady renty wdowiej 2024
W poniższej galerii przedstawiamy analizę ograniczeń związanych z proponowaną inicjatywą legislacyjną dotyczącą renty wdowiej. Rzucimy także światło na grupę osób, która mogłaby skorzystać z tego rozwiązania, oraz dokładnie przeanalizujemy perspektywy sukcesu projektu.
