Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Bartosz pływa jak ryba, teraz zagrał z Gortatem

Paweł Chwał
Bartosz Kluska z gradem medali wywalczonych na basenie
Bartosz Kluska z gradem medali wywalczonych na basenie Paweł Chwał
Bartosza Kluskę los nie oszczędził. Chłopiec urodził się z mnóstwem wad rozwojowych. 15-latek udowadnia, że osoby przykute do wózka inwalidzkiego też cieszą się życiem.

Kiedy Lucyna Kluska dowiedziała się, że dziecko, które nosi pod sercem, urodzi się z wodogłowiem i rozszczepem kręgosłupa, zaczęła płakać.
- Wiedziałam, że Bartek będzie niepełnosprawny, a mimo to nie usunęłam ciąży. Nawet mi to przez myśl nie przeszło, żebym mogła uśmiercić moje ukochane dziecko, którego z taką radością wyczekiwałam - mówi tarnowianka.
Dzisiaj jej syn ma 15 lat i jest prawdziwym oczkiem w głowie mamy. Kobieta jest z Bartoszem bardzo zżyta. Robi wszystko, aby nie zaprzątał sobie głowy swoją niepełnosprawnością.

- Powtarzam mu stale, że nie jest gorszy od zdrowych dzieci, że wózek inwalidzki nie ma tu nic do rzeczy, bo człowiek jest wielki tym, co sobą reprezentuje, a nie tym, jak wygląda - przekonuje Lucyna Kluska.
Bartosz już w pierwszych dniach życia przeszedł poważne operacje, które miały poprawić jego funkcje życiowe. W mózgu założono mu m.in. specjalną zastawkę, która odprowadza nadmiar zbierającego się w nim płynu. Chłopiec jest w pełni sprawny umysłowo. Zoperowano mu również biodra, ale niestety nie skutkowało to tym, żeby stanął na nogach i samodzielnie zaczął chodzić.
- Bartosz niestety jest skazany na wózek inwalidzki, ale to wcale nie musi być dla niego przekleństwo. Z tego powodu na pewno nie zamknę go na cztery spusty w domu, jak to praktykowano kiedyś. Chcę, żeby cieszył się życiem każdego dnia - wyjaśnia Lucyna Kluska.

Można ich często spotkać na mieście, w parku Strzeleckim, na różnych festynach organizowanych w Tarnowie.

W wodzie jest mistrzem
Bartosz to złoty i brązowy medalista mistrzostw Polski juniorów osób niepełnosprawnych w pływaniu z 2014 i 2015 roku. Podczas zorganizowanych w maju w Tarnowie Ogólnopolskich Integracyjnych Zawodów Pływackich - odbywających się w ramach Małopolskich Dni Osób Niepełnosprawnych - wywalczył trzy złote medale. Otrzymał też statuetkę dla najlepszego zawodnika w swojej grupie.
- To bardzo utalentowany i pracowity zawodnik, który nie tylko świetnie pływa. Agituje i wspiera osoby niepełnosprawne, by uczestniczyły w zajęciach pływackich - chwali Bartka jego trenerka Agata Michalska-Kocjan, wiceprezes Tarnowskiego Zrzeszenia Sportowego Niepełnosprawnych START.
W przypadku Bartka pływanie jest dodatkowo utrudnione, gdyż chłopiec jest sparaliżowany od pasa w dół.
- W odróżnieniu od osób zdrowych muszę pracować przede wszystkim rękami. Na nogi nie mogę liczyć - wyjaśnia chłopiec.

Pochwały od Gortata
Bartek w wakacje wziął udział w hali Tauron Arena Kraków w specjalnych zajęciach, prowadzonych przez najbardziej znanego polskiego koszykarza Marcina Gortata. Na pamiątkę zrobił sobie zdjęcie z gwiazdą NBA oraz dostał koszulkę i piłkę z jego autografem. Trzyma ją teraz na honorowym miejscu.
- W uszach wciąż mam jego słowa, że mam zadatki na dobrego koszykarza - wspomina 15-latek. Chętnie by trenował basket, ale w Tarnowie nie ma zajęć dla koszykarzy na wózkach.

Pani Lucyna nie lubi, kiedy ludzie użalają się nad nimi. - Zawsze reaguję na takie słowa w ten sam sposób. Odpowiadam im: "proszę spojrzeć na Bartka, czy tak wygląda nieszczęśliwe dziecko?". Wtedy zazwyczaj mocno zmieszani spuszczają wzrok i zapatrzeni nagle w ziemię szybko zmieniają temat - mówi tarnowianka.

Każdy może mu pomóc
Dzięki zaradności pani Lucyny i wsparciu ludzi dobrej woli udało się zdobyć dofinansowanie z PFRON na wykonanie podjazdu do mieszkania dla wózka inwalidzkiego Bartka. Wcześniej wyjście na spacer, do szkoły było utrudnione z powodu schodów. Jednocześnie prowadzone są prace wewnątrz mieszkania, których efektem będzie dostosowanie łazienki do potrzeb niepełnosprawnego chłopca.
Bartek wymaga stałej rehabilitacji i wyjazdów na turnusy zdrowotne. W przeciwnym wypadku może u niego dojść do przykurczu mięśni nóg i pleców, których skutkiem będzie ich sztywność, przez co chłopiec mógłby mieć kłopoty nawet z siedzeniem na wózku.
15-latkowi można pomóc przekazując dowolne datki na jego zmaganie się z niepełnosprawnością. Wpłaty należy dokonywać na konto stowarzyszenia Dajmy Dzieciom Miłość - BZWBK o/Tarnów 50 1500 1748 1217 4002 4722 0000 z dopiskiem "Dla Bartka Kluski".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska