https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Burza wokół planów dla amfiteatru [WIDEO]

Paweł Chwał
Katarzyna Słyś  z koncepcją zagospodarowania amfiteatru. Obok Daniel Cholewiak  i Jacek Leśniak
Katarzyna Słyś z koncepcją zagospodarowania amfiteatru. Obok Daniel Cholewiak i Jacek Leśniak fot. Paweł Chwał
Społecznicy pragnęli ratować zapomniany od lat obiekt w centrum i otworzyć go dla mieszkańców. Miasto ma inny pomysł. Chce zdobyć pieniądze na jego realizację. Inicjatorzy odbudowy są załamani. - Zostaliśmy oszukani - ocenia grupa tarnowian decyzje miejskich urzędników

Zapaleńcy, którzy kilka lat temu rozpoczęli starania o uratowanie amfiteatru letniego w Tarnowie, czują się oszukani przez magistrat. Na własną rękę opracowali profesjonalną koncepcję zagospodarowania terenu. Urzędnicy wolą jednak to zrobić po swojemu.

Projekt odnowienia chylącej się ku ruinie muszli koncertowej w amfiteatrze zwyciężył w głosowaniu mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego. - Sukces był połowiczny. Pieniędzy starczyło tylko na część prac. Liczyliśmy, że resztę pozyska magistrat i wspólnymi siłami uda się w ciekawy sposób tchnąć nowe życie w to zapomniane miejsce - mówi Jacek Leśniak.

Pomysł zakładał, że główny plac przed muszlą koncertową nie zostanie zabudowany ławkami, aby prócz koncertów można było tu organizować inne wydarzenia. - Tę wizję ożywienia amfiteatru, a przy okazji również Starówki, pogrążyły plany, które w magistracie powstały po zmianie władzy. Foruje je sam prezydent, który próbuje narzucić nam zagospodarowanie przestrzeni przeznaczonej do użytku mieszkańców - oburza się Daniel Cholewiak.

Magistrat zapewnia, że nowa koncepcja to kompromis między dwiema wizjami amfiteatru. I stara się już o unijne pieniądze na realizację, mimo protestu grupy mieszkańców.

Autor: Paweł Chwał

Konflikt z amfiteatrem w tle

Amfiteatr letni przy ul. Kopernika miał się stać miejscem, w którym mieszkańcy Starówki i nie tylko mogliby relaksować się codziennie, a nie tylko przy okazji organizowanych od czasu do czasu koncertów.

Marzyła o tym grupa osób, które kilka lat temu postanowiły ratować zamknięty obiekt przed ruiną. Dzięki nim w ramach budżetu obywatelskiego wyremontowano muszlę koncertową. Teraz magistrat chce ich na siłę uszczęśliwić i urządzić amfiteatr po swojemu, nie licząc się z pomysłodawcami.

- Proponowaliśmy zagospodarować ten teren na park z amfiteatrem, aby można było przychodzić tu codziennie, a nie oglądać zza ogrodzenia przez większą część roku - przekonuje Katarzyna Słyś, jedna z autorek przygotowanej w 2014 r. koncepcji przebudowy amfiteatru.

Trawnik zamiast widowni

Założono, że plac przed odnowioną muszlą będzie otwarty, obsiany trawą, z drewnianymi elementami małej architektury. Zasięgano opinii urzędników magistratu, uzyskano aprobatę konserwatora zabytków.

- Użytkownicy amfiteatru sami decydowaliby o tym, co chcą w nim robić. Miejsce to miałoby pozytywny wpływ na całą Starówkę. Sporo z tych, którzy spędzaliby czas w amfiteatrze, poszłoby przy okazji do restauracji czy sklepu obok, a centrum ożyłoby - tłumaczy Słyś.

Po ostatnich wyborach samorządowych w magistracie powstała zupełnie nowa koncepcja. Polega na zabetowaniu większej części placu i ustawieniu na nim na stałe ławek.

- Nie wyobrażam sobie koncertów rockowych, bluesowych a nawet jazzowych, podczas których widownia siedzi sztywno. Chyba że miasto chce tutaj organizować wyłącznie koncerty muzyki klasycznej - dziwi się Jacek Leśniak, który wspiera projekt mieszkańców.

Jak dodaje, niezabudowywanie ławkami dawałoby więcej możliwości na wykorzystywanie tego miejsca na co dzień.

- Mogłyby się tu odbywać zajęcia z jogi i fitness, zabawy dla dzieci, a zimą z górki można by zjeżdżać na sankach - wylicza. Daniel Cholewiak, jeden z twórców projektu obywatelskiego, nie kryje rozgoryczenia niechęcią magistratu do rozmów.

- Prezydent obiecał konsultacje społeczne, ludzie mogliby się w nich wypowiedzieć, która koncepcja bardziej przypadła im do gustu. Czekaliśmy na taką debatę, teraz zostaliśmy poinformowani, że czasu na zmiany w projekcie już nie ma i do realizacji zgłoszona została koncepcja forowana przez magistrat. Czujemy się oszukani - mówi.

Znaleźli kompromis?
Urzędnicy twierdzą, że ich koncepcja to kompromis - szersza od pierwotnego rozwiązania, ale w dużej części uwzględnia jego założenia.

- Około jednej trzeciej powierzchni przeznaczymy pod teren zielony, a na pozostałej części zainstalujemy około 300 stałych krzesełek zgodnie z sugestiami osób starszych i niepełnosprawnych. Powstanie też kawiarnia - wylicza Daniela Motak z biura prasowego urzędu miasta.

Na dniach złożony zostanie projekt na dofinansowanie przebudowy. Konsultacje?

- Wypowiadali się pomysłodawcy, a dwie koncepcje modernizacji amfiteatru przedstawiliśmy do wglądu na ogrodzeniu amfiteatru i w mediach społecznościowych - mówi Motak.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mgr
Ławki lub krzesła można w każdej chwili rozłożyć (mogą być zmagazynowane pod dachem), jak będą zabetonowane to w tym miejscu nic się nie da zrobić.
D
Dana
Smieszy mnie pomysł z tą zielenią mało co lata zimno i deszcz i co będzie świecił pustką gdy będą ławeczki stołeczki zawsze coś można zorganizować.Na rynku koncerty są fajne ale wystać ciężko a tu jednak jest super miejsce .Ci co chcą trawkę to polecam park Sanguszki lub Strzelecki.
E
Ed
Consultacje tylko hamują rozwój miasta .Kazdy chce coś innego a sprzeczka trwa i nic nie jest zrobione.Pozwolmy profesjonalistom planować i budować .Powinnismy cieszyć sie ze wreszcie coś bedzie zrobione .Krzykacze do domu!!!! Popieram plan miasta.
w
windy_city
takie oto są skutki pokładania wiary w PiS'uar i jego obietnice...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska