Budują pod dolną stacją kolejki na Górę Parkową
Amfiteatr ma mieć zadaszoną scenę o powierzchni 100 mkw. i widownię z tysiącem miejsc siedzących. Obiekt zostanie zbudowany m.in. z betonu kablowego i ze stali, czyli dzięki temu, będzie można uzyskać nietypowe kształty.
- Wszystkie prace ziemne zostały zakończone, trybuny zostały uformowane, aktualnie trwa szalowanie dachu pod beton kablowy - mówi "Gazecie Krakowskiej" Piotr Ryba, burmistrz Krynicy-Zdroju.
O budowie zadaszonego amfiteatru mówiło się już od lat, ponieważ miał on zaspokoić potrzeby braku sali koncertowej potrzebnej chociażby podczas Festiwalu Jana Kiepury. Podczas tego rodzaju wydarzeń czy koncertów wykorzystywano rozkładaną scenę, która jednak nie spełnia roli normalnej sali. Dlatego już w 2019 roku ogłoszono przetarg na projekt obiektu, który wykonało Biuro Projektów TRZ, to jednak była tylko wstępna koncepcja. Ostatecznie wybrano projekt krakowskiej pracowni JWMS.
- Dzięki temu wzrośnie prestiż naszego uzdrowiska, będzie to jedyne takie miejsce w okolicy. Liczę, że ta inwestycja będzie dodatkowym impulsem rozwojowym dla Krynicy - mówił nam Ryba.
Amfiteatr w Krynicy za 20 mln złotych
Inwestycja okazała się blisko dwukrotnie droższa niż zakładano. Środki w wysokości blisko 10 milionów udało się zdobyć z programu "Polski Ład", brakującą część dołożono z budżetu miasta, na co zgodę wyraziła rada miasta.
Było to konieczne, bo najtańsza oferta przetargowa opiewała na 19,5 mln złotych, choć początkowo zakładano, że budowa obiektu pochłonie 13 milionów. Radni zgodzili się jednak na dołożenie do inwestycji brakującej kwoty, czyli ponad siedmiu milionów złotych, aby inwestycja mogła ruszyć. Tym samym flagowa inwestycja - jak wówczas nazwał ją Piotr Ryba, burmistrz Krynicy-Zdroju mogła stać się faktem.
Prace idą zgodnie z harmonogramem i powinny zakończyć się wiosną 2024 roku.
- Piękne widoki i bliskość natury. Tych turystycznych hitów w naszym regionie nie brak
- Piękna strona starówki w Nowym Sączu. Najbardziej efektowne kamienice w centrum
- Łowca "wodnych potworów" z Sądecczyzny. Wędkarstwo to jego pasja
- Łobuzy w Infinity Music Club w Nowym Sączu. Boogie z zespołem dali czadu
- Pamiątka Górala spoza Podhala. Takie suweniry będą promować pięć grup góralskich