https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Jechał traktorem rolniczym tarnowskim odcinkiem autostrady A4 pod prąd, bo... pomylił drogi. Zatrzymali go policjanci

Paulina Marcinek-Kozioł
Wezwano również lawetę, która odholowała traktor na parking. Jazdę pod prąd autostradą kierowca zakończył dwoma mandatami o łącznej wartości 2250 zł oraz 5 punktami karnym
Wezwano również lawetę, która odholowała traktor na parking. Jazdę pod prąd autostradą kierowca zakończył dwoma mandatami o łącznej wartości 2250 zł oraz 5 punktami karnym archiwum KMP Tarnów
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło na tarnowskim odcinku A4. Policjanci zatrzymali jadący pod prąd traktor z kosiarką. Jego kierowca tłumaczył, że pomylił drogi i tak "jakoś wyszło", że wjechał na autostradę.

Jechał tarnowskim odcinkiem autostrady A4 pod prąd

Zgłoszenie o traktorze jadącym tarnowskim odcinkiem autostrady A4 pod prąd, tarnowscy policjanci otrzymali od zaniepokojonych kierowców w środę (29 czerwca). Ci, gdy zobaczyli poruszający się lewym pasem, w kierunku Krakowa pod prąd ciągnik z podniesioną kosiarką, zjeżdżali na prawy pas i pas awaryjny, aby uniknąć zderzenia.

Na miejsce został wysłany patrol. Traktorzysta został zatrzymany na 501. kilometrze autostrady przed zjazdem Tarnów-Centrum, a kierowcą okazał się 60-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego

- Tłumaczył policjantom, że chciał jechać od MOP Rudka w kierunku Tarnowa drogą techniczną wzdłuż autostrady. Jednak coś poszło nie tak, i znalazł się na autostradzie jadąc pod prąd – relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie

Kierowca był trzeźwy, otrzymał mandat karny za jazdę pod prąd autostradą w wysokości 2 tysięcy złotych i 5 punktów karnych oraz 250 złotych za wjazd na autostradę ciągnikiem rolniczym.

Nieodpowiedzialną jazdę nagrał jeden z kierowców. Film dostępny jest na kanale YouTube

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska