b]FLESZ - Czym jest długi COVID-19?[/b]
Chyba nie ma tarnowianina, który choć raz nie odwiedziłby kina Marzenie zlokalizowanego przy ulicy Staszica. Jedno z najstarszych kin w Polsce, położone w centrum miasta, przez pandemię kronawirusa przynosi teraz olbrzymie stary finansowe.
- Zdarza się, że mamy tylko dwie osoby w kinie za cały dzień – przyznaje Tomasz Kapturkiewicz, dyrektor Tarnowskiego Centrum Kultury, w którego strukturach figuruje "Marzenie". - Są takie projekcje na które przychodzi czterdzieści czy pięćdziesiąt osób, ale to niestety nie jest częsty widok – dodaje.
O drastycznym spadku frekwencji najlepiej świadczy porównanie do zeszłego roku. Wówczas średnio na seanse oglądało średnio kilkadziesiąt osób. Bardzo popularne były choćby projekcje ambitniejszego kina w ramach cyklu Cinemarzenie.
W tym roku jakąś nadzieję na przełom dawała wrześniowa Tarnowska Nagroda Filmowej. Wtedy zajmowane były niemal wszystkie miejsca, które można było wykorzystać w ramach limitu ok. 155 osób na widowni.
Kinomaniacy w Tarnowie boją się koronawirusa
Obawy kinomanów przed koronawirusem to jedno, druga strona medalu to brak atrakcyjnych, oczekiwanych nowych produkcji.
- Premiery są przesuwane, a jeśli nie dostarcza się tytułów, na które czekają ludzie, to kto będzie chodził do kin? – mówi dyrektor TCK. Dodaje, że „Marzenie” od czerwca do września odwiedziło łącznie 4,5 tysiąca osób. Tyle samo, ile wzięło udział w tym samym okresie w 53 wydarzeniach w letnim amfiteatrze.
Najlepszy wynik w czasach pandemii zrobił film „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”
17 sensów w ciągu dwóch tygodni obejrzało 820 osób. Przed pandemią dobre tytuły oglądało nawet cztery tysiące kinomanów.
Kino Marzenie w Tarnowie zostanie zamknięte?
Straty na działalności kina "Marzenie" sięgają w efekcie już 300 tysięcy złotych. Obecna sytuacja sprawia, że zapaść będzie się jeszcze pogłębiała. Czy zatem „Marzenie” zostanie zamknięte? Tomasz Kapturkiewicz takiej myśli na razie woli do siebie nie dopuszczać.
- Nie chcemy zamykać kina, które istnieje tyle lat. Przetrwało pierwszą i drugą wojnę światową. Zawsze życie toczyło wokół kina. Są okresy lepsze i gorsze. Ten należy do najgorszych jakie pamiętam, a pracuje tu dwadzieścia sześć lat – podkreśla dyrektor TCK.
W grę wchodzi jednak ograniczenie czasu otwarcia kina, a co za tym idzie też godzin pracy personelu. Nie wykluczone jest także granie zaledwie jednego filmu dziennie, zamiast trzech, jak do tej pory.
- Wydaje się, że takie zmiany są nieuniknione. Statystki nowych zakażeń nie napawają optymizm – dodaje Kapturkiewicz.
Mało widzów w kinie Millennium w Centrum Sztuki Mościce
Podobnie sytuacja wygląda w kinie Millennium w Centrum Sztuki Mościce, które po wiosennym lockdownie otwarto nieco później niż "Marzenie". Przez kilka tygodni projekcje odbywały się tylko w mniejszej, kameralnej sali. Dopiero później zdecydowano o otwarciu dużej sali. Ostatnio na jednym seansie jest średnio około pięć osób. Dziennie wyświetlanych jest pięć filmów.
W Cinema 3D w Galerii Tarnovia też niska frekwencja
Spadek frekwencji można zaobserwować też w jedynym multipleksie w mieście w Tarnowie, Cinema 3D w Galerii Tarnovia. - Na pewno spowodowane jest to tym, że szkoły do nas nie przychodzą, a one jednak generowały duży ruch – mówi Katarzyna Krzysztofowicz, dyrektor kina Cinema 3D w Tarnowie. Na razie w multipleksie codziennie granych jest od 25-30 seansów.
