Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Ktoś zostawił małego pieska przed drzwiami mieszkania w centrum Tarnowa. Interweniowała Straż Miejska i miłośnicy zwierząt

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Piesek był bardzo wystraszony. Obecnie przebywa w tarnowskim azylu
Piesek był bardzo wystraszony. Obecnie przebywa w tarnowskim azylu archiwum Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami-Oddział w Tarnowie
Mały piesek został porzucony w jednej z kamienic w centrum Tarnowa. Wystraszonego kundelka wraz jego rzeczami zauważyli mieszkańcy, którzy zaalarmowali służby i tarnowski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Sprawą obecnie zajmuje się policja.

FLESZ - Bon turystyczny obejmie przyszłe wakacje

od 16 lat

Pies porzucony w centrum Tarnowa

Rocznego kundelka, który siedział przed drzwiami jednego z mieszkań w kamienicy na Placu Kościuszki zobaczyły przechodzące akurat tamtędy osoby. Piesek był wystraszony, a obok niego leżały czarne worki na śmieci, z rzeczami czworonoga. W środku znajdowały się m.in.: karma, legowisko i smycz. O całym zdarzeniu mieszkańcy od razu poinformowali Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami – Oddział w Tarnowie i Straż Miejską.

Interweniowała Straż Miejska i Tarnowski Azyl

Kiedy strażnicy przyjechali na miejsce pies nadal czekał przed drzwiami. Funkcjonariusze próbowali także wejść do mieszkania, przy którym znajdował się porzucony pies, jednak nikt nie otwierał drzwi.

- Skontaktowaliśmy się z administratorem budynku, który przekazał nam informację, że od dłuższego czasu nie ma kontaktu z najemczynią. Pani nie odbiera telefonów ani nie odpisuje na maile – mówi Jerzy Pysyk, kierownik oficerów dyżurnych Straży Miejskiej w Tarnowie. Kontakt telefoniczny funkcjonariuszy też się nie powiódł.

Na miejsce zostali wezwani pracownicy Tarnowskiego Azylu dla Psów i Kotów, którzy zabrali wystraszonego czworonoga do schroniska. Obecnie przebywa w osobnym boksie, a jego stan zdrowia jest dobry.

- Musi przejść dwutygodniową kwarantannę, dopiero potem może zostać oddany do adopcji – mówi Ilona Drwal z Azylu dla Psów i Kotów w Tarnowie. Już nawet zgłosiła się chętna osoba, która chciałby przygarnąć czworonoga pod swój dach.

Inspektorzy TOZ apelują o przemyślane adopcje

Sprawa pozostawionego przed drzwiami pieska została przekazana do tarnowskiej policji, która wyjaśnia całe zdarzenie i jego okoliczności. Mundurowi prowadzą postępowanie w kierunku znęcania się nad zwierzętami, za co grozi nawet do dwóch lat więzienia.

Sprawę pilotują także inspektorzy TOZ. Jak podaje szefowa tarnowskiej organizacji w ostatnim czasie odnotowują sporo zgłoszeń dotyczących porzucenia zwierząt, a na adopcję niestety chętnych nie ma.

- Nasze domy tymczasowe są już przepełnione. Mamy u siebie dziewięć psów i ponad dwadzieścia kotów, dlatego nie mogliśmy porzuconego pieska przyjąć do siebie – mówi Aleksandra Prytko-Lamot.

Inspektorzy TOZ apelują także do mieszkańców o przemyślane adopcje zwierząt. - Zanim weźmiemy psa czy kota, zastanówmy się dwa razy czy nas na to stać i czy podołamy temu zdaniu, bo przecież posiadanie zwierzęcia to też obowiązek – zaznacza Aleksandra Prytko-Lamot.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska