https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów ma sposób na skrzyżowanie śmierci?

Andrzej Skórka
Przechodzący przez ulicę, by osiągnąć cel, muszą pokonywać cztery pasy ruchliwej arterii
Przechodzący przez ulicę, by osiągnąć cel, muszą pokonywać cztery pasy ruchliwej arterii Andrzej Skórka
Tarnów w niecodzienny sposób ma zamiar poprawić bezpieczeństwa na ul. bł. ks. Sitki w Tarnowie. Kierowcy nie będą się tam już rozpędzać, bo na dwupasmówce drogę przegrodzą im "wyniesione przejścia dla pieszych". Pod tą nazwą kryją się nie mniej, ni więcej, tylko przejścia przez ulicę w formie progów zwalniających. Taka decyzje zapadła po niedawnym tragicznym wypadku w tym miejscu.

Czytaj też: W Tarnowie odsłonięto replikę tablicy smoleńskiej [ZDJĘCIA]

Miasto będzie temperowało zapędy kierowców ze skłonnościami do szybkiej jazdy już od przyszłego tygodnia. Za dwa przejścia dla pieszych w formie progów zapłaci w sumie kilkanaście tysięcy złotych.

Dwupasmówka z przymocowanymi do jezdni progami zwalniającymi to wspólny pomysł urzędników oraz policjantów z drogówki. Pojawił się na posiedzeniu komisji badającej okoliczności marcowego śmiertelnego wypadku na skrzyżowaniu ul. bł. ks. Sitki i Goldhammera. Nissan micra potrącił wówczas 66-letniego mężczyznę. Pieszy zginął na miejscu. Do tragedii doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych.

Tuż po wypadku na nowo rozgorzała dyskusja dotycząca bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu. Choć w policyjnych statystykach niczym negatywnym się nie wyróżniało (w ub.r. odnotowano tam 4 kolizje) to w praktyce sprawiało duże problemy. Zarówno pieszym, którzy muszą maszerować przez 4 pasy ruchliwej ulicy, ale też kierowcom. Dla tych ostatnich włączenie się do ruchu, skręcając w lewo z ul. Goldhammera, często kończy się wymuszeniem pierwszeństwa.

- Jest tu bardzo niebezpiecznie, jak tylko możemy uczulamy na to naszych uczniów - mówiła tuż po wypadku Anna Mach, dyrektor pobliskiej szkoły podstawowej i gimnazjum "Siódemka". W imieniu szkoły proponowała zainstalowanie na skrzyżowaniu tymczasowego ronda lub montaż sygnalizacji świetlnej.

Komisja była nieco innego zdania. - Przejazd przez wyniesione przejście będzie od kierowców wymagał zwolnienia do prędkości maksymalnie 30 kilometrów na godzinę - mówi asp. szt. Jerzy Boryczko z tarnowskiej drogówki. - Dla niektórych może to być nieco kontrowersyjne rozwiązanie - dodaje.

Ma rację, bo choć nowych przejść jeszcze nie ma, to kierowcy już krytykują. - Progi zwalniające na dwupasmówce? To jakaś paranoja, nie ma chyba jeszcze takiego miejsca w całej Polsce - mówi Łukasz Wolak dojeżdżający tamtędy codziennie do pracy. - Przecież ta ulica się momentalnie zakorkuje.

Policjanci tłumaczą jednak, że kierowcy nagminnie przekraczają na ul. bł. ks. Sitki dopuszczalną prędkość. Nie robi na nich większego wrażenia skrzynka fotoradaru. Ta jednak zwykle stoi pusta.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
R.E.
W moim stwierdzeniu nie miałem na myśli dodatkowych obciążeń a jedynie stwierdzenie, że z uczestników ruchu na utrzymanie dróg najwięcej łożą kierowcy w odróżnieniu od pozostałych uczestników ruch takich jak np: rowerzyści czy piesi. Nadużyciem z Pana strony jest stwierdzenie, że kierowcy traktują miasto jak tor wyścigowy. Jeśli rzeczywiście przemierza Pan samochodem tą trasę to wie Pan doskonale, że piesi przekraczają tą drogę nie tylko na przejściach. Czas pokaże który z nas miał rację, jeżdżę również ulicą Mościckiego i wiem, że wyniesione przejście wymusi zmniejszenie prędkości do 20 km/h i pociągnie za sobą pogorszenie i tak szczególnie w godzinach szczytu, nie najlepszej drożności tego odcinka. Po mieście poruszam się jako jedna z niewielu osób z przepisową prędkością i chodzi mi jedynie o to, by nie stwarzać wąskiego gardła w momencie gdy nie jest to szczególnie uzasadnione. Pisze Pan, że absurdem jest likwidacji skrzyżowania, według mnie pozwoliłoby to na lepsze skanalizowanie ruchu, jeśli jednocześnie połączono by Wójcickiego z Cegielnianą. Wbrew temu co Pan twierdzi niestety mam wyobraźnię i chcę jedynie by nasze wspólne pieniądze wydawane były w sposób sensowny.
a
anim
Prosiłbym aby nie wypowiadać się o kompetencjach znajomości tematu nie mając samemu do tego wystarczającej wiedzy i jak widać wyobraźni. Drogę przemierzam codziennie, - i rozumiem, że Pan skończył inżynierię ruchu co najmniej na Politechnice Krakowskiej, formułując takie zarzuty.
Egoistycznie stwierdzając, wszystkie rozwiązania należałoby podporządkować kierowcom, zapominając o niechronionych uczestnikach ruchu i wszystko wypuścić w "powietrze " albo wpuścić "pod ziemię", jednak proszę pamiętać, że pieszy to taki sam uczestnik ruchu jak kierowca, a miasto to tor wyścigowy. Likwidacja skrzyżowania z Goldhammera to jakiś absurd - szkoda komentować.
Chce Pan przemieszczać się szybko? - zapraszam na obwodnice ma niezła nawierzchnię, a i prędkość dopuszczalna jest znacznie wyższa niż 50 km/h. Natomiast stwierdzenie, że budowa wyniesionego przejścia będzie powodować dodatkowe obciążenia podatkowe lub "mandatowe"- to nadużycie.
R
R.E.
Z całym szacunkiem ale Pański komentarz świadczy o zupełnej nieznajomości tak rejonu jak i inżynierii ruchu drogowego. Lepszym rozwiązaniem byłaby likwidacja przejścia dla pieszych w tym miejscu. Dlaczego nie iść w tym kierunku? Poza tym należałoby zlikwidować fragment łączący Goldhammera z Poniatowskiego, odcinek ten bowiem powoduje równie duże zagrożenie dla ruchu. Jeśli już ktoś chciałby pozostawić przejście w tym miejscu, czy nie rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby rozważenie kładki. Czy kierowcy to tylko dostarczyciele kasy do budżetu? W pełni zgadzam się ze stwierdzeniem, że rozwiązanie w formie wyniesionego przejścia "będzie kapitalną promocją medialną Tarnowa" tylko o co będziemy promować - chyba brak kompetencji.
a
anim
Skąd tyle złości i pesymizmu u moich przedmówców ? Przecież podobne rozwiązanie funkcjonuje na ul Mościckiego i żadnych utrudnień tam nie ma. Oczywiście napiszecie, że jest tam inny poziom ruchu pojazdów - to prawda - ale na jednym pasie. Montaż sygnalizacji świetlnej / bo budowa ronda w tym miejscu nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem/ rzeczywiście mógłby spowodować spore utrudnienia - pożyjemy zobaczymy. Jedno jest pewne - skończą się kretyńskie wyścigi od świateł do świateł.
I jeszcze jedno - życie ludzkie jest warte każdej szykany drogowej.
W
Worldek
Taki pomysł można było wymyślić tylko ze względu na nie wprowadzenie kosztowniejszego rozwiązania choćby zastosowania sygnalizacji świetlnej.
Wprowadzenie rozwiązania polegającego na zamontowaniu progu zwalniającego jest o tyle nielogiczne, że w przypadku jazdy służb ratowniczych np. straży pożarnej nie mówiąc już o pogotowiu ratunkowym będącym w akcji przymusowe zwalnianie nie jest wskazane a przejazd z większą prędkością nosi za sobą straty materialne lub dodatkowe urazy rannych przewożonych karetką wywołanych uderzeniem spadającego sprzętu.
Czy nie łatwiej zastosowań na tym odcinku ograniczenia do 30[km/h] ?
Przyjęte przez komisję rozwiązanie i zastosowaniu progu zwalniającego na jednej z głównych ulic Tarnowa zostało chyba omawiane 1 Kwietnia i będzie kapitalną promocją medialną Tarnowa
R
R.E.
Do przejść z sygnalizacją świetlną jest w jedną i drugą stronę max. 100 m. Faktycznie wygodniej jest przejść sobie krótszą drogą. Ktoś kto zaproponował to idiotyczne rozwiązanie nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji, dlaczego ? - przebudowa ulicy Błonie i przekierowanie przynajmniej części ruchu na odcinek Słoneczna - Słowackiego plus nowe przejścia spowoduje takie korki jakich jeszcze Tarnów nie znał, ale w UM Tarnowa i w Policji mamy specjalistów od inżynierii ruchu którzy za max. miesiąc stwierdzą, że trzeba zlikwidować nowe przejścia. Ale mamy za dużo pieniędzy i trzeba je jakoś wydać.
2 mln km
Drodzy Państwo w mieście obowiązuje 50 km/h więc zwolnienie chwilowe do 30 to nie problem.Problemem są debile jeżdżący 100 między światłami i tym trzeba życzyć połamania zawieszenia.Reszta może zmądrzeje .
N
Naddolinowy
Każda śmierć jest tragedią... Ta przyniosło konsekwencje dla wszystkich kierowców. Dlaczego? Być może dlatego że ofiarą był teść wysoko postawionego urzędnika z magistratu a sprawcą jego znajomy. Rozwiązanie samo w sobie jest kretyńskie i trzeba je obśmiać na ogólnopolskim forum.
ł
łowca debilizmów
Nie ma sensu nawet tego komentować!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska