Wtorek, tarnowski plac Kazimierza, tuż obok rynku. Trwa prezentacja kandydatów z listy Prawa i Sprawiedliwości, którzy będą ubiegali się o poparcie 13 października. Przed mikrofonem stają kandydaci, prezentują dokonania partii w ostatnich czterech latach i obiecują dalszy rozwój kraju. Występują na tle lawety, na której umieszczona jest duża tablica z tezami programowymi.
W pewnym momencie podjeżdża patrol straży miejskiej i zaczyna legitymować kierowcę samochodu, do którego przyczepiony jest transparent. Jeden ze strażników wyciąga notesik i coś notuje. Do auta podchodzi szef tarnowskich struktur Ryszard Pagacz i próbuje wyjaśniać całą sytuację. O co poszło?
- Operator monitoringu zauważył nieprawidłowość w parkowaniu pojazdu Plac Kazimierza jest wyłączoną strefą. Stąd pojawienie się naszego patrolu - wyjaśnia komendant tarnowskiej SM Krzysztof Tomasik.
Jak się dowiadujemy, kierowca został pouczony i obeszło się tym razem bez mandatu.
- Nie ma znaczenia, który to byłby komitet wyborczy. Doszło do naruszenia prawa. Taka rada dla polityków. Warto wcześniej postarać się o zezwolenie z Zarządu Dróg i Komunikacji. Wtedy problemu nie będzie - radzi Tomasik.
FLESZ - Nieudane wakacje? Masz prawo do reklamacji!