Tarnów. Napad recydywisty na obywatela Tunezji. Sprawca z wyrokiem

Rekord zakażeń COVID-19 w roku 2023

Do rozboju doszło 18 czerwca 2021 r. w w okolicy ul. Prostopadłej koło Domu dla Bezdomnych Mężczyzn prowadzonego przez Caritas Diecezji Tarnowskiej. Pomieszkiwał tam obywatel Tunezji, tamtego dnia był nietrzeźwy, wypił 4 piwa, spacerował słuchając muzyki z komórki, miał w uszach słuchawki. W pewnej chwili podeszło do niego dwóch mężczyzn, wyroki blondyn, oraz jak go potem opisywał niski Marcin C., który wyrwał telefon obcokrajowcowi i domagał się pieniędzy. Tunezyjczyk nie znał polskiego, ale domyślił się,że chodzi o gotówkę, bo sprawca wykonał ruch palcami, jakby liczył banknoty. Wyjął też nóż i przystawił go sobie do gardła, co napadnięty odebrał jako groźbę.

**
Z saszetki zawieszonej na szyi wyjął pieniądze, dokumenty i nieaktywną kartę bankomatową. Marcin C. odebrał mu kartę, a drugi zn bandytów usiłował zabrać saszetkę. Doszło do szarpaniny, Tunezyjczyk upadł twarzą na chodnik i wted był kopany po plecach. Sprawcy uciekli z łupem. Pokrzywdzony mimo bólu dotarł w okolice Domu dla Bezdomnych Mężczyzn i tam upadł, płakał z bólu więc wezwano na miejsce policję i pogotowie. Pobity noc spędził w szpitalu, ale nie miał większych obrażeń. Ból brzucha odczuwał ze stresu, to był zadawniony uraz sprzed lat.

Jednego ze sprawców ujęto pół roku później, bo okazało się, że skradzioną komórkę Tunezyjczyka oddał do lombardu i dostał za nią 150 zł. Z telefonu przez moment korzystał do korespondencji ze swoją dziewczyną.

Tunezyjczyk rozpoznał jego twarz na zdjęciu. Marcin C. nie przyznał się do winy. Twierdził, że w dniu napadu przebywał w innej części miasta, nie wyjawił kim był drugi z napastników. Twierdził że telefon Tunezyjczyka dał mu nieznany osobnik i prosił o przysługę, zastawienie aparatu w lombardzie i dał za to Marcinowi C niewielką kwotę.

Tarnowski sąd nie uwierzył w te tłumaczenia oskarżonego i skazał go na 3 lata i 3 miesiące więzienia za dokonanie rozboju w warunkach recydywy. Marcin C. miał na koncie skazanie przez bocheński sąd i w latach 2020 - 2021.

Mężczyzna ma troje dzieci, zarabia wykonując prace dorywcze i jest na utrzymaniu partnerki.

**
Tunezyjczyka nie zdołano przesłuchać przed sądem bo wyjechał z Polski, jego zeznania ze śledztwa uznano za wiarygodne, zwłaszcza te, w którym wskazywał, że to Marcin C. trzymał w ręce nóż. Który ze sprawców kopał go po plecach nie widział, bo leżał wtedy na brzuchu.

Za okoliczność obciążającą sąd przyjął uprzednią karalność oskarżonego, łagodzący był fakt, że Tunezyjczyk nie doznał poważnych obrażeń ciała, a wyrządzona mu szkoda finansowa była niewielka i zamknęła się kwotą 400 zł. Marcin C. na mocy wyroku tyle musi oddać pokrzywdzonemu.

W złożonej apelacji oskarżony domaga się uniewinnienia lub złagodzenia kary. Sprawę rozpozna teraz Sąd Apelacyjny w Krakowie.