Niezwykle trudne decyzje przy podziale przekazanych pieniędzy czekają zwłaszcza Wiesławę Iwaniec, szefową tarnowskiego PCPR-u. - Nie wiem, co teraz powiedzieć ludziom. Jak podzielić tę namiastkę pieniędzy, aby kogoś nie skrzywdzić i nie zostawić go samemu sobie, bez pomocy? - mówi rozkładając bezradnie ręce.
Czytaj także: Tarnów: pierwsze wyniki w sprawie MORD
Podkreśla, że wiele osób po wylewie czy zawale serca koniecznie powinno wyjechać na turnusy rehabilitacyjne dla podratowania zdrowia, ale ich na to nie stać. Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku dzieci z niedorozwojem umysłowym, które są pod opieką różnych stowarzyszeń i specjalistycznych placówek. - Niejednokrotnie cały rok czekają na ten wyjazd, odliczając tylko dni do niego. Przecież teraz nie zakomunikuję im, że nigdzie nie pojadą - dodaje Wiesława Iwaniec. Za pośrednictwem PCPR-u co roku na turnusy wyjeżdżało z Tarnowa nawet tysiąc osób. Teraz wszystko wskazuje na to, że z tej możliwości będzie mogło skorzystać jedynie kilkudziesięciu chorych. Pierwszeństwo będą mieć dzieci i osoby z I grupą inwalidzką.
Czytaj także: Niepełnosprawni miesiącami czekają na sprzęt
Nie lepiej wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o wysokość dotacji z PFRON na dofinansowywanie zakupu sprzętu medycznego dla chorych i niepełnosprawnych. Niektórzy na dopłaty do ortez, protez, wózków inwalidzkich czy pieluchomajtek dla obłożnie chorych czekają w długiej kolejce już od... września. - Do zwrotu mamy jeszcze ponad 100 tys. zł za ubiegły rok, ponieważ Fundusz już wówczas nie przelał nam drugiej transzy środków na ten cel - informuje zasmucona Wiesława Iwaniec.
Jeszcze w 2008 roku do tarnowskiego PCPR-u wpłynęło blisko 4 mln zł na finansowanie turnusów i szeroko pojętą pomoc niepełnosprawnym. W tym jest to kwota blisko 1,6 mln zł, z czego znaczną część placówka musi przekazać także na działalność Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz do Powiatowego Urzędu Pracy na dofinansowywanie miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych i wspieranie zakładanej przez nich działalności.
Z dramatyczną sytuacją, w której znalazł się PCPR, szefowa placówki chce zapoznać teraz zarząd powiatu i radnych. Jednocześnie skierowany został zdecydowany protest w sprawie cięć do PFRON.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Okradał piwnicę i znalazł majątek!