Aż o 300 gimnazjalistów mniej niż zakładano zgłosiło się w tegorocznym naborze do szkół ponadgimnazjalnych w Tarnowie. To oznacza, że w tarnowskich liceach, technikach i zawodówkach uruchomionych zostanie o minimum 10 klas pierwszych mniej niż rok temu.
W piątek w samo południe w szkołach wywieszono listy przyjętych. Decydowały punkty zdobyte na egzaminie gimnazjalnym i oceny na świadectwie.
- Największa rywalizacja toczyła się o miejsca w klasie o profilu biologiczno-chemiczno-matematycznym. Aby się do niej dostać, trzeba było mieć co najmniej 172 na 200 możliwych punktów - mówi Tadeusz Łabno, zastępca dyrektora renomowanego III LO w Tarnowie. Klasa jest patronacka, a uczniowie odbywają zajęcia m.in. w laboratoriach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. W pozostałych oddziałach próg punktowy nie był już tak wyśrubowany, niemniej aby marzyć o dostaniu się do „trzeciego” trzeba było mieć ich co najmniej 130. Rywalizację dodatkowo zaostrzyła decyzja o zmniejszeniu w liceum liczby pierwszych klas z dziewięciu do ośmiu. Powód?
- Jest to związane z przygotowywaniem się szkoły do przyjęcia podwójnego rocznika za dwa lata. Z myślą o tym musimy już ograniczać liczbę oddziałów, bo możliwości lokalowe szkoły są ograniczone - tłumaczy Łabno.
Jedną z nowo przyjętych jest od piątku Angelika Wcisło z Radłowa. - Sama wybrałam sobie tę szkołę i profil. O studiach jeszcze nie myślę. Kto wie, jeśli mi się spodoba, to być może będzie to medycyna? - mówi nastolatka.
Klasy z rozszerzonym programem nauczania biologii i chemii były oblegane przez gimnazjalistów również w innych szkołach.
- Gdyby tarnowskie licea zdecydowały się na otwarcie samych tylko klas z tymi konkretnymi przedmiotami w rozszerzonym wymiarze, to śmiem twierdzić, że nie miałyby żadnego problemu ze znalezieniem do nich chętnych - zauważa Bogumiła Porębska, dyrektor wydziału edukacji w tarnowskim magistracie.
Zauważalny spadek popularności przeżywają natomiast klasy humanistyczne. Na przykład do takiego oddziału w IV LO zgłosiło się zaledwie kilkunastu kandydatów. Dlatego już w trakcie naboru zdecydowano o tym, że klasa taka w przyszłym roku nie powstanie. Podobna sytuacja miała miejsce w nowo tworzonym XXI LO Sportowym przy ul. Szujskiego. - Chcieliśmy utworzyć klasę o profilu medialnym, ale zainteresowanie było znikome - przyznaje Marek Niemczura, dyrektor placówki. Mimo to nowa szkoła od września będzie funkcjonować. Udało się skompletować klasę piłkarską i lekkoatletyczno-siatkarską.
Najwięcej, bo aż dziewięć pierwszych klas, uruchomionych zostanie w I LO. W II LO będzie ich od września sześć. Tylko trzy klasy pierwsze uda się utworzyć w V LO, w VII LO będzie ich prawdopodobnie cztery, a w VI LO już drugi rok z rzędu nie udało się sklecić choćby jednego oddziału. - We znaki dają się skutki niżu. Byłyby one jeszcze bardziej widoczne, gdyby nie kandydaci spoza miasta. W liceach stanowią ponad 60 proc. uczniów - zauważa Bogumiła Porębska.
12 lipca rozpocznie się nabór uzupełniający. - Nadzieje wiąże z nim wielu nauczycieli. Jeśli klas będzie mało, to stracą pracę - zauważa Józef Sadowski ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Teraz przed absolwentami gimnazjów ostatnie dni na podjęcie ostatecznych decyzji o tym, w której szkole będą się uczyć od września. Część z nich przezornie aplikowała bowiem do kilku placówek, stąd ich nazwiska mogą figurować na listach przyjętych do różnych szkół. Teraz muszą wybrać jedną z nich i dostarczyć oryginał świadectwa ukończenia gimnazjum oraz wyniki egzaminu.
Znamy już także wyniki tegorocznych matur. W Tarnowie egzamin zaliczyło 84 proc. zdających, w pow. tarnowskim - 71 proc., w bocheńskim - 89 proc., w brzeskim - 76 proc., w dąbrowskim - 74 proc.