W ubiegłym roku ratownicy tarnowskiego pogotowia wyjeżdżali do blisko 2500 wezwań. Podczas wielu z nich zmuszeni byli wykonywać pacjentom intubację, czyli wprowadzać plastikową rurkę do tchawicy przy pomocy laryngoskopu.
Zabiegi miały na celu umożliwienie oddychania osobom, które nie były w stanie robić tego samodzielnie.
- Nasi ludzie są odpowiednio przeszkoleni i dobrze wiedzą, kiedy i jak należy taki zabieg wykonać - podkreśla Krzysztof Krzemień, naczelny pielęgniarz w tarnowskim pogotowiu. Czasem jednak muszą zmierzyć się z tzw. trudną intubacją.
- Jej specyfika wynika z wrodzonych cech anatomicznych pacjenta, jego uzębienia, poważnych obrażeń twarzy i szyi, w tym obecności krwi w przełyku. Bywa, że ratownicy muszą wykonać intubację u osoby, u której doszło do wstrząsu anafilaktycznego i występuje u nich obrzęk języka lub krtani spowodowany użądleniem przez owady. A to już wyższa szkoła jazdy - mówi Krzemień.
Dzięki zakupionym wideolaryngoskopom udrożnienie dróg oddechowych, również w tak skomplikowanych sytuacjach, będzie prostsze i szybsze. - Ratownik za pomocą kamery umieszczonej w laryngoskopie widzi na ekranie drogi oddechowe i tor, przez który ma wprowadzić rurkę do tchawicy. Cały czas ma kontrolę nad wykonywanym zabiegiem - tłumaczy Krzemień.
Dzięki urządzeniu zabieg można wykonać nawet w sytuacji, kiedy pacjent ma założony kołnierz ortopedyczny, bez nadmiernego odchylania jego głowy do tyłu.
- W każdym zestawie są odpowiednie nakładki, dzięki którym możemy przeprowadzić intubację nie tylko u dorosłych, ale również u dzieci, a nawet u niemowląt. Urządzenia posiadają akumulatory, dzięki czemu możemy je ładować i wielokrotnie używać bez konieczności kupowania baterii oraz ich wymiany na nowe - wylicza Krzemień.
Tarnowskie pogotowie zakupiło w sumie 13 zestawów do wideolaryngoskopii - po jednym do każdej z karetek, które na co dzień pełnią dyżur w Tarnowie i powiecie tarnowskim. Pieniądze na ten cel pochodziły z oszczędności wypracowanych przez stację.
To kolejne w ostatnim czasie dosprzętowienie ambulansów tarnowskiego pogotowia ratunkowego. Wcześniej do karetek trafiły zestawy Lucas 2, czyli urządzenia, które automatycznie wykonują masaż serca w celu przywrócenia naturalnego krążenia.
Są przydatne zwłaszcza w sytuacjach, kiedy karetki jadą z odległych miejsc od Tarnowa lub złej jakości drogami i ręczne wykonywanie masażu serca jest utrudnione.
Pogotowie zakupiło ponadto specjalne nosidełka na płozach, ułatwiające ratownikom transport chorych po schodach, na przykład z wysokich pięter w blokach do karetek.
ZOBACZ KONIECZNIE