Do zdarzenia doszło jesienią 2017 roku na jednym z placów targowych w Tarnowie. Jeden z handlarzy zaczął obrażać wtedy dwoje Ormian, którzy zajmowali się sprzedażą odzieży. 60-latek groził im, że ich pobije i stosował także zniewagi. - Kierował do nich słowa typu "czarnuchy", "czego tu szukasz", "ja wam pokażę" - zaznacza Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Sytuacja powtórzyła się również kilkanaście dni później. O całym zdarzeniu dowiedzieli się tarnowscy policjanci, którzy postanowili przyjrzeć się bliżej sprawie. Po przesłuchaniu 31-letniego mężczyzny o podwójnym obywatelstwie: polskim i armeńskim oraz jego matki, a także świadków z placu targowego, przedstawiono zarzuty 60-letniemu handlarzowi. Ten nie przyznawał się do winy. Tłumaczył, że między nim, a Ormianami doszło jedynie do wymiany zdań. - Jednak kontekst na tle narodowościowym i rasowym był w tym przypadku bardzo wyraźny - zaznacza sędzia Kozioł.
Sąd Okręgowy w Tarnowie uznał winę handlarza, który odpowiadał za tzw. mowę nienawiści. Został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Musi także zapłacić 500 zł grzywny oraz pisemnie przeprosić pokrzywdzonych Ormian.
ZOBACZ KONIECZNIE