Zgłoszenie z PCPR w Mielcu, interwencja w Tarnowie
Policjanci podjęli interwencję w jednym z mieszkań w centrum Tarnowa po zgłoszeniu z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Mielcu, które sprawuje nadzór nad 38-latką.
Pracownicy PCPR mieli podejrzenia, że kobieta niewłaściwie opiekuje się swoim malutkim dzieckiem i dlatego poprosili policjantów o sprawdzenie, jak jest w rzeczywistości, podając im tarnowski adres, pod którym kobieta aktualnie przebywa. Zdarzenie miało miejsce we wtorek (3 stycznia) w południe.
- Funkcjonariusze pukali do drzwi, ale długo im nikt nie otwierał. Po długotrwałym dobijaniu się mieszkanie zostało im ostatecznie otwarte. W środku były ślady libacji, panował chłód i bałagan, na podłodze walały się śmieci – relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
W mieszkaniu funkcjonariusze zastali poszukiwaną 38-latkę z niemowlakiem oraz 46-letniego mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało u kobiety 1,7 promila alkoholu, a u jej znajomego 2,5 promila. Obawiając się o zdrowie niespełna 4-miesięcznego dziecka, policjanci wezwali na miejsce załogę pogotowia. Ratownicy stwierdzili objawy wychłodzenia i niedożywienia maluszka, podjęto więc decyzję o natychmiastowym przewiezieniu go do szpitala.
Sąd rodzinny zdecyduje o losie dziecka, którym opiekowała się pijana matka
46-latek został przewieziony do PONON-u na ulicę Tuchowską, a pijana matka dziecka, która podczas interwencji obrażała i groziła funkcjonariuszom, trafiła do policyjnego aresztu. Usłyszy zarzuty znieważenia i groźb, a po uzyskaniu opinii biegłego, także narażenia synka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Dziecko otoczone jest specjalistyczną opieką. Decyzję o tym, co stanie się z nim po opuszczeniu szpitala, podejmie sąd rodzinny.
Sytuacja na rynku pracy w 2023 roku
