Jezdnie ulicy Krakowskiej zostały rozdzielone wygrodzeniami. Na razie - jak informuje tarnowski magistrat - nie będzie białych, poziomych linii, które zostaną uzupełnione w najbliższych dniach.
Otwarcie drogi pod wiaduktem nie oznacza końca prac na Krakowskiej. Miejsce to jest cały czas placem budowy. Do wykonania został między innymi chodni od strony północnej, przy skrzyżowaniu z ul. Kochanowskiego.
Swobodny ruch obiema nitkami jezdni będzie możliwy przez najbliższe dwa tygodnie. Kolej tłumaczy to tym, że chce upłynnić przejazd w okresie wzmożonego ruchu związanego z Dniem Wszystkich Świętych. Po 5 listopada na Krakowskiej znowu pojawić mają się okresowo zwężenia.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Ceny paliw w górę. Diesel droższy od benzyny