Rowerzysta na autostradzie A4 pod Tarnowem. Kierowcy dzwonili na policję!
Widok rowerzysty jadącego pasem awaryjnym A4 to niecodzienna sytuacja. Kierowcy, którzy jechali w czwartek (11 sierpnia) ok. godz. 13 autostradą na wysokości Tarnowa przecierali oczy ze zdumienia widząc, starszego pana, który nic sobie nie robił z pędzących obok samochodów i pedałował pasem w kierunku Krakowa.
- Odebraliśmy co najmniej kilka telefonów od kierowców zaniepokojonych o los rowerzysty. Na autostradę błyskawicznie skierowany został patrol, który „zaopiekował się” 78-latkiem, kiedy ten był jeszcze w trasie – wyjaśnia asp. sztab. Olga Olga Lesińska-Żabińska z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Rowerzysta z Tarnowa wybrał skrót... autostradą
Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że jechał odwiedzić córkę, a korzystając z autostrady chciał skrócić sobie drogę. Podróż rozpoczął na węźle w tarnowskim Krzyżu, a z A4 planował zjechać 13 kilometrów dalej – na węźle w Wierzchosławicach, za Dunajcem. Za naruszenie zasad bezpieczeństwa został przez funkcjonariuszy potraktowany łagodnie i ukarany 50-złotowym mandatem.
- Autostrady, podobnie jak drogi ekspresowe nie są drogami przeznaczonymi dla rowerzystów. Dotyczy to także poruszania się po nich pasem awaryjnym lub poboczem – tłumaczy Olga Lesińska-Żabińska.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Wakacyjna moda prosto z tarnowskiego Burku dlań pań, panów, dzieci [ZDJĘCIA, CENY]
- Julia, "Królowa życia" z Tarnowa, maluje zwłoki i projektuje trumny
- Nowe atrakcje zaledwie pół godziny drogi z Tarnowa. Latoszyn-Zdrój rozwija ofertę
- Które miasta regionu tarnowskiego wyludniają się, a gdzie populacja rośnie? [RANKING]
