Tarnowskie zakłady już wytwarzają poliamid, ale dzięki nowej instalacji będą go w stanie wyprodukować znacznie więcej niż do tej pory. Mowa o zdolnościach produkcyjnych rzędu 80 tysięcy ton rocznie. - Atutem tej inwestycji jest innowacyjność. Przy czym mówimy o innowacyjności nie na jutro, ale na pojutrze - mówił wczoraj Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty, krótko po wmurowaniu kamienia węgielnego pod nową wytwórnię.
Poliamid to obecnie najważniejsze tworzywo inżynieryjne. - Pozwala zastąpić metale i stopy metali. Wykorzystywany jest m.in. przez przemysł samochodowy, lotniczy, w elektronice i wielu innych dziedzinach - zaznaczył Witold Szczypiński, wiceprezes i dyrektor generalny zakładów w Tarnowie.
Budowa pochłonie około 320 mln zł. Jeśli nic nie pokrzyżuje planów, w grudniu przyszłego roku wytwórnia będzie gotowa. Pracę znajdzie w niej co najmniej 55 osób. Władze spółki od dawna podkreślały, że rozbudowa zapobiegnie jednocześnie ewentualnej redukcji zatrudnienia w całych tarnowskich zakładach. Powód? W Tarnowie produkuje się dużo kaprolaktamu, głównego surowca do produkcji poliamidu. W przypadku zawirowań rynkowych Grupa Azoty będzie w stanie wykorzystywać surowiec w całości.
Wytwórnia zajmie ok. 3,5 ha objętego strefą. Niewykluczone, że w sąsiedztwie powstaną firmy przetwórstwa tworzyw sztucznych.
Źródło: Gazeta Krakowska
