https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Śmiertelny wypadek rowerzysty przy ulicy Ablewicza. Na ścieżce rowerowej potrącił go autobus komunikacji miejskiej

Paulina Marcinek-Kozioł
Autobus komunikacji miejskiej potrącił jadącego ścieżką rowerową w Tarnowie 63-letniego mężczyznę. Rowerzysta zginął na miejscu.

FLESZ - Przybędzie niemal 250 fotoradarów

od 16 lat

Do tragedii doszło dziś (1 sierpnia) koło godziny 9. Autobus komunikacji miejskiej linii nr 2 jechał od ronda Niepodległości w dół aleją Jana Pawła. Skręcając w ulicę Ablewicza potrącił jadącego ścieżką rowerową przy alei Jana Pawła rowerzystę. 63-letni mężczyzna zginął na miejscu.

- Autobus jechał bardzo powoli z naszych danych wynika, że kierowca miał na liczniku w momencie skręcania w ulicę Ablewicza 13 km/h – tłumaczy Jerzy Wiatr, prezes MPK w Tarnowie - Był to nieszczęśliwy wypadek. Kamera z monitoringu, którą mamy pokazuje nam, że mężczyzna uderzył głową o krawężnik. To przykra sytuacja dla nas wszystkich, szczególnie dla rodziny potrąconego rowerzysty, której składam szczere kondolencje – dodaje.

Tarnowska policja i prokuratura ustalają okoliczności wypadku. Przypomnijmy, że to już drugie potrącenie rowerzysty w ostatnim czasie w regionie. Kilka dni temu na obwodnicy Wojnicza zginął 63-letni mężczyzna.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, [b]wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus

Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Monika Skowrońska

Rodzinę rowerzysty proszę o kontakt. Mój e-mail: [email protected]

M
Monika

Bardzo proszę kogoś z rodziny zmarłego o kontakt odnośnie wypadku na email: [email protected]

K
Kaktu
1 sierpnia, 13:25, Zbigniew Rusek:

Artykuł ma zły podtytuł, ponieważ autobus go potrącił nie na ścieżce rowerowej, lecz na przejeździe rowerowym przez jezdnię, a to jest jednak spora różnica. Przejazd to jednak nie jest ścieżka rowerowa, podobnie jak "zebra" nie jest chodnikiem. Rowerzyści przekraczając przejazd powinni być zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności, w tym zatrzymania się (w celu sprawdzenia, czy nie zbliża się pojazd samochodowy - zwłaszcza szybko jadący lub ciężki).

1 sierpnia, 21:57, Zawsze jakaś ideologia:

Rowerzyści mają zachować jakąś "ostrożność"?! Chyba Waćpan żartujesz! Pokazać, jakie jest podejście do tych spraw rowerzystów? Proszę bardzo:

"- Wreszcie będziemy traktowani, jak w cywilizowanych krajach europejskich - cieszy się Ewa Wolak, wrocławska posłanka PO, zapalona rowerzystka, która była główną inicjatorką zmian i doprowadziła sprawę do końca. Cezary Grochowski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej przyznaje, że to może być przełom. - Jest jednak jeden warunek: o zmianach muszą się dowiedzieć wszyscy kierowcy i zacząć je respektować - podkreśla Grochowski. Nie ukrywa, że zapisy prowadzą do tego, by rowerzysta był w mieście traktowany przez kierowców jak święta krowa."

Czyli nic innego, jak ideologia; tym razem ideologia "roweryzmu", narzucana nam od lat. Nowa kasta uprzywilejowanych - tym razem w ruchu ulicznym. "Kierowca niech uważa i usunie mi się z drogi" - ot, podejście takich "nowoczesnych" Grochowskich i Wolaków.

Efekty - widać.

Zmieniając pas lub skręcając to kierowca jadący na wprost swoim pasem ma zachować szczególną ostrożność i w razie czego się zatrzymać lub zwolnić, czy Ty? W tym miejscu kierowca autobusu miał doskonałą widoczność. Żałosne przerzucanie odpowiedzialności sprawcy na ofiarę.

Z
Zawsze jakaś ideologia
1 sierpnia, 13:25, Zbigniew Rusek:

Artykuł ma zły podtytuł, ponieważ autobus go potrącił nie na ścieżce rowerowej, lecz na przejeździe rowerowym przez jezdnię, a to jest jednak spora różnica. Przejazd to jednak nie jest ścieżka rowerowa, podobnie jak "zebra" nie jest chodnikiem. Rowerzyści przekraczając przejazd powinni być zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności, w tym zatrzymania się (w celu sprawdzenia, czy nie zbliża się pojazd samochodowy - zwłaszcza szybko jadący lub ciężki).

Rowerzyści mają zachować jakąś "ostrożność"?! Chyba Waćpan żartujesz! Pokazać, jakie jest podejście do tych spraw rowerzystów? Proszę bardzo:

"- Wreszcie będziemy traktowani, jak w cywilizowanych krajach europejskich - cieszy się Ewa Wolak, wrocławska posłanka PO, zapalona rowerzystka, która była główną inicjatorką zmian i doprowadziła sprawę do końca. Cezary Grochowski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej przyznaje, że to może być przełom. - Jest jednak jeden warunek: o zmianach muszą się dowiedzieć wszyscy kierowcy i zacząć je respektować - podkreśla Grochowski. Nie ukrywa, że zapisy prowadzą do tego, by rowerzysta był w mieście traktowany przez kierowców jak święta krowa."

Czyli nic innego, jak ideologia; tym razem ideologia "roweryzmu", narzucana nam od lat. Nowa kasta uprzywilejowanych - tym razem w ruchu ulicznym. "Kierowca niech uważa i usunie mi się z drogi" - ot, podejście takich "nowoczesnych" Grochowskich i Wolaków.

Efekty - widać.

G
Gość

No w Krakowie po takim zdarzeniu zlikwidowano by komunikacje miejską bo w naszym [wulgaryzm]idołkux rorwerki są najważniejsze.Przy okazji kondolencje dla rodziny poszkodowanego.Jadąc na rowerze zawsze zwracam uwagę na to czy kierowca mnie widzi i analizuje czy może bezpiecznie się zatrzymać jedynie takie postępowanie może zagwarantować bezpieczeństwo.

Z
Zbigniew Rusek

Artykuł ma zły podtytuł, ponieważ autobus go potrącił nie na ścieżce rowerowej, lecz na przejeździe rowerowym przez jezdnię, a to jest jednak spora różnica. Przejazd to jednak nie jest ścieżka rowerowa, podobnie jak "zebra" nie jest chodnikiem. Rowerzyści przekraczając przejazd powinni być zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności, w tym zatrzymania się (w celu sprawdzenia, czy nie zbliża się pojazd samochodowy - zwłaszcza szybko jadący lub ciężki).

Z
Zbigniew Rusek

Tak powoli jechał? przecież to trwonienie paliwa - taka jazda może się odbywać tylko na pierwszym biegu - automat nie wrzuci dwójki przy 13 km/h. przepisy są idiotyczne i powinny być zmienione, by rowerzysta zbliżając się do przejazdu rowerowego przez jezdnię był zobowiązany do ZATRZYMANIA SIĘ i rozejrzenia, czy nie zbliża się pojazd samochodowy i oceny szybkości zbliżającego się pojazdu. Ten wypadek jest dowodem na to, że to wcale nie szybkość zabija (jakby autobus jechał 120 km/h, to skutek dla rowerzysty byłby dokładnie ten sam - też by zginął) - tutaj zabił ciężar pojazdu.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska