Czytaj także: Tarnów: Ruch Palikota zaczął się sypać
Zarząd powiatu składa się z pięciu osób. Trzy z nich: starosta, wicestarosta i etatowy członek zarządu pobierają wynagrodzenie, dwie kolejne uczestniczą w ważnych dla losów podtarnowskich gmin posiedzeniach za darmo.
- W sąsiednich powiatach opłacani są tylko starosta i wicestarosta. Członkowie zarządu nie pobierają wynagrodzeń, traktując swój udział w tym gremium jako misję społeczną - mówi Zbigniew Karciński.
Starosta Mieczysław Kras odpowiada mu, że powiat tarnowski należy do największych w kraju, w którym mieszka blisko 200 tysięcy mieszkańców i nie sposób porównywać go z dąbrowskim, brzeskim, czy nawet bocheńskim.
- Jakoś pan Karciński, jak był starostą, nie zlikwidował etatowego członka zarządu. Powiat dysponował wówczas budżetem na poziomie 60 milionów złotych. Teraz obracamy kwotą dwukrotnie wyższą - mówi Mieczysław Kras. Przekonuje, że w dwie osoby trudno byłoby objąć wszystkie działania, które realizuje powiat. - Zadań jest tak dużo i z różnych dziedzin, że nawet trzem osobom brakuje czasu - wyjaśnia.
Jak mówi, doskonale widać to na przykładzie stutysięcznego Tarnowa, gdzie prezydent Ścigała ma aż trzech zastępców, bądź niespełna 30-tysięcznej gminy Tarnów, gdzie Grzegorz Kozioł ma dwóch wicewójtów.
Paweł Augustyn, o wynagradzanie którego toczy się cała dyskusja, odbiera ponawiane co sesję interpelacje Zbigniewa Karcińskiego ewidentnie jako walkę polityczną.
- To odgrywanie się na mnie za to, że wystąpiłem z PSL-u i nie poparłem planowanej koalicji, która miała przejąć władzę w powiecie po ostatnich wyborach - twierdzi. Wyjaśnia, że były starosta również proponował mu stanowisko etatowego członka zarządu, pod warunkiem że poprze opcję konkurencyjną wobec Mieczysława Krasa i Mirosława Banacha. - Nie przystałem na to i teraz chcą mnie zdyskredytować publicznie - dodaje.
Podpierając się wydrukami swoich zarobków wylicza, że jego wynagrodzenie w starostwie wynosi rocznie nie 140, ale około 70 tysięcy złotych.
- Odpowiadam za służbę zdrowia i pogotowie, wydział rozwoju powiatu oraz zajmujący się wydawaniem praw jazdy i rejestracją pojazdów. Na brak pracy nie narzekam, a jej efekty widać choćby po odnowionym niedawno pogotowiu - przekonuje Paweł Augustyn.
Wybieramy Ludzi Roku 2011. [b]Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!