Wyrok sądu w sprawie zamkowego wzgórza oznacza nowe... obowiązki dla miasta
Batalia sądowa o prawo do zamkowego wzgórza trwała 15 lat. Mimo, że w księgach wieczystych Sanguszkowie figurowali jako właściciele działek na Górze św. Marcina, to jednak z powodu toczącego się sporu nie byli zainteresowani uporządkowaniem terenu i zabezpieczeniem ruin zamku.
- Były wydawane kilkukrotnie decyzje w tej sprawie przez służby konserwatorskie, ale nie skutkowały one żadnymi działaniami z ich strony – przyznaje Agata Kliś-Toton, pełniąca obowiązki kierownika tarnowskiej delegatury WUOZ w Krakowie.
W efekcie - trwała ruina, jaką jest zamek Tarnowskich - uległa jeszcze większej degradacji a wiele kamiennych i ceglanych pozostałości murów, które w żaden sposób nie były chronione, zostało bezpowrotnie utraconych. Przyczyniły się do tego między innymi czynniki atmosferyczne, ale również niewycinane na bieżąco samosiejki drzew i chaszczy. Organizowana raz do roku przez społeczników akcja porządkowania zamkowego wzgórza miała jedynie charakter doraźny i niewystarczający, aby powstrzymać ich destrukcyjny wpływ na zabytkową materię.
- Porównując choćby obecny stan z badaniami archeologicznymi, które były prowadzone na początku tego stulecia, to różnica jest kolosalna. Degradacja pozostałości zamku cały czas postępuje – przyznaje Agata Kliś-Toton.
Konserwator i urzędnicy magistratu w terenie
W poniedziałek (6 maja) na wzgórzu zamkowym odbyła się wizja w terenie z udziałem przedstawicieli służb konserwatorskich oraz tarnowskiego magistratu. Związana była ona z uprawomocnieniem się wszystkich decyzji związanych z sądowym wyrokiem, w wyniku którego działki z ruinami zamku na Górze św. Marcina stały się własnością Skarbu Państwa. Ich zarządcą jest miasto i to właśnie na nim spoczywa teraz obowiązek podjęcia odpowiednich działań zabezpieczających.
- Aby cokolwiek działać i starać się o środki zewnętrzne na ten cel musimy wpierw wiedzieć, co w ogóle możemy tutaj zrobić i jakie działania podjąć, aby tego nie zniszczyć i by były one spójne z wytycznymi konserwatora – przyznaje Marek Idzkiewicz, dyrektor Wydziału Geodezji i Nieruchomości w Urzędzie Miasta Tarnowa.
W kontroli uczestniczyło także kierownictwo wydziału infrastruktury miejskiej.
Co z odbudową zamku?
Magistrat czeka teraz na zalecenia konserwatora. Te dotyczyć mają w pierwszej kolejności przede wszystkim oczyszczenia zamkowego wzgórza z samosiejek, a także częściowego zagospodarowania murów z wykonaniem ich obrysu, aby można było zobaczyć, jaki był układ zamku.
- Cieszę się, że miasto praktycznie od razu, kiedy tylko formalnie stało się właścicielem tego terenu, zwróciło się do nas w tej sprawie, aby ustalić te kwestie. To dobrze wróży na przyszłość i daje nadzieję na to, że uda się uratować to miejsce – mówi Agata Kliś-Toton.
Na ten moment nie widzi potrzeby, aby zagradzać dostępu do ruin. Ucina też spekulacje na temat ewentualnej odbudowy zamku na Górze św. Marcina. - Miejsce to wciąż nie jest dostatecznie przebadane. Nie wiemy dokładnie, jak ten zamek mógł wyglądać. Zbyt duża swoboda stworzyłaby ryzyko kreacji a nie wiernej odbudowy. Lepiej zrobić mniej zabezpieczając to, co jest, aniżeli budować coś, co nie do końca byłoby prawdziwe – zauważa.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak wyglądał Tarnów w czasach naszego dzieciństwa. Sentymentalny powrót w lata 90-te
- Świąteczne balowanie w Alfie było wyśmienite. Tłumy imprezowiczów na parkiecie!
- To już nie ruiny, a prawdziwa zamkowa wieża. Region zyskał piękną atrakcję
- CenterMed świętował swoje urodziny w Centrum Sztuki Mościce na rockowo
- Miasto ma pomysł na wykorzystanie ruin przy Wielkich Schodach. To miejsce wstydu!
Centrum Tarnowa powoli umiera. Sporo lokali świeci pustkami
