Pierwszy ich etap ostro skrytykowali związkowcy z ZPS oraz szpitala im. Szczeklika (ten w spółkę miałby się przekształcić w styczniu 2014 r.). Nie byli zadowoleni ze spotkania przeznaczonego dla ich reprezentacji. Liczyli na kolejne i rzeczową dyskusję, a nie "okrągłe słówka". Takiej wymiany poglądów wyłącznie na linii miasto-związki urzędnicy już jednak nie planują. Będzie ona możliwa w trakcie spotkań w szerszym gronie - związkowców, pracowników przychodni, szpitala oraz kierownictw ZOZ-ów.
Związki oczekują gwarancji, iż nowo powstałe niepubliczne ZOZ-y nie zostaną w przyszłości sprywatyzowane. Miasto na razie nie wypowiada się w tej sprawie jednoznacznie.
- Chcemy wysłuchać strony związkowej, by zrozumieć, co oznacza dla niej określenie "gwarancja" i jakiego przedziału czasowego miałaby dotyczyć - mówi Magdalena Osiak, dyrektor Centrum Spraw Społecznych w UMT.
Związkowcy zapowiedzieli, że o wątpliwościach dotyczących komercjalizacji mieszkańcy Tarnowa i okolic dowiedzą się z kolportowanych przez nich ulotek. Miasto z kolei niezmiennie tonuje nastroje i zapewnia, że dla pacjentów zmiany będą niezauważalne.
Konsultacje potrwają do połowy września. Za miesiąc to radni miejscy zdecydują, czy zgadzają się na komercjalizację.
Krakowski szybki tramwaj na pięciu nowych trasach - sprawdź!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!