Tarnowscy policjanci, do których kilka dni temu zgłosiła się poszkodowana kobieta, początkowo nie mogli uwierzyć w historię, którą opowiadała im 70-latka.
Najbardziej poszukiwani w Małopolsce
Oszust, który zadzwonił do kobiety 6 grudnia, podał się za policjanta, który zajmuje się rozpracowaniem grupy hakerów okradających konta bankowe.
Udało mu się nakłonić ofiarę do założenia bankowego konta internetowego oraz otwarcia kredytu na kwotę 15 tys. zł.
- Do zatwierdzania wszelkich operacji na koncie 70-latka wskazała pracownikowi banku numer telefonu komórkowego otrzymany od rzekomego policjanta. Bezmyślnie udostępniła mu także loginy oraz hasła do swojego konta, bo sądziła, że w ten sposób pomaga złapać przestępców - wyjaśnia asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik tarnowskiej policji.
Oszust przejął całą gotówkę, ale nie poprzestał na tym. Następnego dnia nakłonił starszą panią do założenia kolejnego konta w innym banku z linią debetową na 20 tys. zł, a po tygodniu kolejny raz do niej zadzwonił, prosząc o identyczną „przysługę”. Kobieta i tym razem poszła do banku, ale odmówiono jej kredytu. O tym, że padła ofiarą oszustwa, zorientowała się po miesiącu, gdy jej siostra poszła do banku spłacić kartę.
- Uwierzyła zapewnieniom oszusta, że kredyty zostaną jej anulowane przez prokuratora - mówi Klimek.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
WIDEO: Co powinno się zrobić w przypadku zaginięcia osoby. Rzecznik policji odpowiada
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto