Kolejny piękny dzień sprawił, że w sobotę w Tatrach znów pojawiły się tłumy. Sporo było ich na Kalatówkach, pod Morskim Okiem ale najwięcej zdecydowało się na spacer Doliną Chochołowską. Tu około 30 - 35 tysięcy ludzi podziwiało fioletowe pola krokusów. Niestety, po tym jak w zeszłym tygodniu turyści oglądający szafrany (to inna nazwa krokusów) zachowywali się - zdaniem TPN - wzorowo i nie niszczyli kwiatowych pól, w ten weekend sytuacja się zmieniła.
Niestety część z turystów nie stosuje się do zakazów wejścia i wchodząc na krokusowe pola aby pozować do zdjęcia niszczy wiele z nich. Wolontariusze TPN próbowali interweniować, ale przy takiej liczbie turystów ich próby okazały się bezsilne.
Podhale: W Dolinie Chochołowskiej zrobiło się jeszcze bardzi...
Wczoraj bylem na Kalatowkach. Ludzie zachowuja sie jak bydlo! Tratuja krokusy, laza gdzie chca, klada sie na nich zeby sobie zdjecie zrobic (sic!). Po prostu zenada!
K
KRAK
5 koła za słit focie na tatromaniaka i skończy się narzekanie na plebs
j
julita
A coz to znow za akcja zniszczenie kwiatka .Ja mam ich mnostwo na trawniku w ogrodzie .Koszac trawnik tez odrastaja na nastepa wiosne jeszcze piekniejsze...
l
lol
Podziwiam ludzi ze im sie chce tluc taki kawal w weekend zamiast odpoczac sobie. Chyba ze to bezrobotni z 500plus. Mi by bylo szkoda marnowac 2 dno weekendu zeby sie zmeczyc siedzac w aucie, wole jakos odpoczac np jezdzac sobie rowerem czy spacerujac nad wisla w Krakowie.
b
beta
Nie cackać się tylko walić mandaty i to wysokie. Buractwo inaczej nie zrozumie o co chodzi.