https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tatry: w styczniu koniec z dutkami ze Wschodu

Halina Kraczyńska
Turyści z Ukrainy, którzy przyjeżdżali pod Tatry w styczniu, zostawiali sporo pieniędzy w sklepach, hotelach, lokalach
Turyści z Ukrainy, którzy przyjeżdżali pod Tatry w styczniu, zostawiali sporo pieniędzy w sklepach, hotelach, lokalach Halina Kraczyńska
Ukraińców będzie coraz mniej pod Tatrami Czy zastąpią ich zimą turyści z Serbii i Węgier?

Gminy tatrzańskie zaczynają szukać w Europie turystów, którzy przyjadą na Podhale zimą i zastąpią Ukraińców. Tamtejszy bowiem rynek na skutek kryzysu zaczyna padać. Tatrzańska Agencja Rozwoju Promocji i Kultury wyruszyła więc do Serbii i Republiki Czarnogóry w poszukiwaniu zimowych gości. Planuje też podbój na Węgrzech.

- Wojewoda małopolski ostrzegł nas, abyśmy rozglądali się za nowymi rynkami turystycznymi, bo nie ma co liczyć już na Ukraińców - mówi Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański.

Potwierdzają to zakopiańscy przedsiębiorcy z branży turystycznej.

- Obecnie odbywają się targi turystyczne w Kijowie - mówi Agata Wojtowicz, dyrektor zakopiańskiego Orbisu. - Nie wiemy jeszcze tak naprawdę z czym nasi ludzie stamtąd wrócą. Ale raczej nie ma się co spodziewać wielkiego zainteresowania naszą ofertą wśród Ukraińców. Kryzys gospodarczy u naszych wschodnich sąsiadów jest wręcz porażający!

Dyrektor Wojtowicz szacuje, że jeżeli w styczniu, kiedy to dotychczas najwięcej turystów z Ukrainy u nas wypoczywało, przyjedzie 50 proc. tego, co było w czasach prosperity - będzie to wręcz sukces. Ale nasi przedsiębiorcy nie są aż takimi optymistami. - Bogaci do nas nie chcą przyjeżdżać, a reszty już raczej nie stać na wyjazdy na narty - tłumaczy Wojtowicz.
Niestety, nasi przedsiębiorcy, jak mówi dyrektor Orbisu, nie zabiegają zbytnio o to, aby turyści z Ukrainy wybrali Tatry. Większość obiektów zamierza w styczniu utrzymać bardzo wysokie ceny z okresu sylwestrowego. Tatrzańska Agencja oraz przedstawiciele starostwa w poszukiwaniu nowego "styczniowego" turysty wyruszyli tym razem na południe Europy... do Serbii.

- Zaprosiła nas do siebie podobna do naszej agencja turystyczna działająca przy koncernie energetycznym, który zatrudnia aż 60 tysięcy pracowników, których chce do nas wysłać - tłumaczy starosta tatrzański.

W listopadzie do Zakopanego przyjedzie delegacja z Serbii, która zamierza obejrzeć nasze miasto oraz sprawdzić warunki w ośrodkach turystycznych oraz ośrodki narciarskie.

- Serbowie są bardzo chętni do wszelkich wyjazdów zagranicznych, wręcz wygłodniali! - twierdzi starosta. Dodaje, że już w tej chwili sporo Serbów stać na tego typu wypoczynek. Ułatwi im przyjazdy na Podtatrze wprowadzenie od 1 stycznia 2010 r. bezwizowych pobytów.

Oczywiście, Serbowie chcieliby, aby latem górale przyjeżdżali do nich. - Mają wyjątkowo smaczną żywność. Ich sery są bardzo smaczne, a jagnięcina przyrządzana przez nich, po prostu palce lizać! Tak samo jak wędzona szynka - wspomina Makowski. Planuje też podbój Węgier. - Byliśmy tam już dwa razy, aby promować nasz region.

Dyrektor Wojtowicz uważa jednak, że ani Serbowie, ani Węgrzy nie zapełnią pustki po Ukraińcach. - Te kraje nigdy do nas zimą nie przyjeżdżały i jest mało prawdopodobne, by teraz nagle tłumnie się do nas wybrały - mówi Wojtowicz.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wer
Niedobrze sie robi jak słychać w zakopanem ten język.

Wybrane dla Ciebie

Ubezpieczyciele sprawdzą PESEL przed OC. Rząd szykuje zmiany

Ubezpieczyciele sprawdzą PESEL przed OC. Rząd szykuje zmiany

PiS świętuje wynik wyborów prezydenckich na krakowskim Rynku Głównym

PiS świętuje wynik wyborów prezydenckich na krakowskim Rynku Głównym

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska