![Te potwory złowili w polskich jeziorach i rzekach. Rekordy wędkarzy [ZDJĘCIA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/46/d3/5d49bb5fafd3d_o_large.jpg)

Jarosław Poręba z Gabonia złapał na haczyk w starosądeckich stawach suma giganta. Okaz mierzył 181 centymetrów i ważył 40 kilogramów.

I znowu sądeckie stawy. Młody wędkarz z Olszany (powiat nowosądecki) wyłowił tego olbrzyma właśnie u nas.
Pół godziny Andrzej Jodłowski walczył, by wyciągnąć na brzeg suma długiego prawie na dwa metry i ważącego 60 kg.
Na swoim koncie ma suma, długiego na 197 cm, którego również wyłowił ze starosądeckich stawów.
Pasją do wędkarstwa zaraził go ojciec Zbigniew, z którym jeździł na ryby już od piątego roku życia.
- By wyłowić wielkiego suma, trzeba się trochę napracować. Walczyłem dziś rano z wielką rybą pół godziny. Ona ciągnęła w jedną, ja w drugą stronę – opowiada Andrzej Jodłowski. Nie chce jednak zdradzić, na jaką przynętę udało się złapać suma. - To moja tajemnica wędkarska – śmieje się.

Wielka tołpyga złapała przynętę wędkarza zarzuconą na zbiorniku w Radłowie. Ryba złowiona przez Krzysztofa Dydyńskiego z Żabna ważyła aż 25 kilogramów.
Pan Krzysztof wędkarstwem pasjonuje się od dziecka. Mieszkaniec Żabna upodobał sobie podradłowskie wyrobiska, bo pochodzi z tej okolicy. – Wychowałem się na tych stawach – dodaje.
Wielka tołpyga odzyskała wolność, wędkarz wpuścił ją do prywatnego stawu. Za taki okaz otrzyma złoty medal Polskiego Związku Wędkarskiego. Kolejny do kolekcji.