5 z 45
Gigantyczny sum złowiony w Zalewie Rybnickim miał 251 cm i...
fot. archiwum prywatne

Gigantyczny sum złowiony w Zalewie Rybnickim miał 251 cm i ważył 107 kg! Złowił go mieszkaniec Krzyżanowic Szymon Porwoł. Gratulacje. Gigantyczny sum został wypuszczony. "Stefan" - bo tak pieszczotliwie nazwano suma - znów pływa w rybnickich wodach.

6 z 45
Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej można złowić ogromną...
fot. UM Łazy

Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej można złowić ogromną rybę. Przekonał się o tym m.in. Michał Dobrek z Łaz, który złowił suma o długości 175 cm. Ryba ważyła aż 31 kilogramów. Złowiono ją na zbiorniku licencyjnym Herkules. Wyciąganie suma z wody zajęło ponad cztery godziny.

7 z 45
Andrzej Kowalczyk jest członkiem Koła PWZ nr 42 w Porębie....
fot. archiwum prywatne

Andrzej Kowalczyk jest członkiem Koła PWZ nr 42 w Porębie. Podczas wędkowania na zbiorniku wodnym nr 1 w Porębie udało mu się złowić ogromnego suma. Ryba miała 150 cm długości i ważyła prawie 30 kilogramów. Złowiona została metodą spinningową, a jej wyciąganie trwało prawie dwie godziny. Konieczna była pomoc kolegów, ponieważ pan Andrzej nie był w stanie samodzielnie wyciągnąć tak ogromnej ryby.

8 z 45
Sum gigant złowiony w wodach Zalewu Sulejowskiego. Wędkarz...
fot. archiwum prywatne

Sum gigant złowiony w wodach Zalewu Sulejowskiego. Wędkarz złowił rybę, która waży 72 kilogramy i ma ponad dwa metry długości. Jan Zieliński z Waldewa opowiada o tym, jak przez ponad dwie godziny walczył z ogromną rybą, którą prezentujemy na zdjęciach.

Jan Zieliński z Wadlewa w gminie Drużbice przyznaje, że choć wędkarstwem pasjonuje się od kilkudziesięciu lat, to takiej ryby jeszcze nigdy złowił. Podczas wędkowania na wodach Zalewu Sulejowskiego złowił suma giganta. Ryba, z którą walczył ponad dwie godziny waży aż 72 kilogramy i ma 216 centymetrów długości.

Jak sam przyznaje, kiedy wypływał na nocne wędkowanie w okolicy Swolszewic nad Zalewem Sulejowski, to nawet nie przypuszczał, że złapie taki okaz. Gdy już spływał po całonocnym wędkowaniu, podczas którego złapał kilka niewielkich leszczy, pan Jan postanowił popłynąć w jeszcze jedno ze swoich ulubionych miejsc do połowów. Po drodze zauważył, jak około 200 metrów od łódki żerowały bolenie.

- Założyłem dłuższy wobler na te bolenie - opowiada wędkarz. - Po 8-10 rzutach miałem branie. Przyciąłem lekko, a później mocniej. Musiało rybę zaboleć, bo woda się zakotłowała i tylko było widać fontannę wody. Nie wiedziałem czy to pokazał się ogon czy łeb tej ryby - śmieje się Jan Zieliński. - I zaczęła się walka, najpierw sum uciekł w krzaki. Nie wiedziałem nawet jaki on duży jest. Myślałem, że się zerwie, bo miałem delikatną wędkę spiningową i plecionkę "szesnastkę". Jak na takiego suma, to delikatny zestaw - wyjaśnia wędkarz.

Po 40 minutach walki sum oderwał się od dna i wędkarz zobaczył ogromny wir na powierzchni wody. Dwadzieścia minut później po raz pierwszy widział ogromne cielsko wielkiej ryby.

- Pierwsze co pomyślałem to, że stracę woblera, za który dałem dużo pieniędzy. Bo nie wierzyłem, że uda się wyciągnąć tego suma - mówi Jan Zieliński. - Holowałem rybę przez kolejny kilometr i udało mi się go dociągnąć do burty. Miałem na łódce wielki hak, który zaczepiłem mu pod brodę i próbowałem go wciągnąć do łódki. Kiedy już prawie go miałem, to tylko zawinął ogonem i znowu znalazł się w wodzie razem z tym hakiem.

Wędkarz z Wadlewa postanowił dalej holować ogromną rybę wędką i próbował dopłynąć łódką do brzegu.

Gdy już brakowało 150 metrów do brzegu, sum podjął ostatnią walkę. Wędkarz, aby nie zerwać plecionki, hamulec w kołowrotku ustawił na około 60 procent, a szpulę kołowrotka hamował własnoręcznie palcami.
- Palce mam poparzone całe od tej szpulki, nie można było przyblokować kołowrotka, bo sum zerwałby plecionkę - mówi Jan Zieliński - Kilkadziesiąt metrów przed brzegiem było już widać jego paszczę nad wodą i sum poddał się ostatecznie. Wyciągnąłem go z wody i muszę przyznać, że to jest największa jaką w życiu złapałem - dodaje szczęśliwy wędkarz.

Pozostało jeszcze 36 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

To koniec Hali Forum w Krakowie. Ma pojawić się tutaj coś nowego

To koniec Hali Forum w Krakowie. Ma pojawić się tutaj coś nowego

Precyzyjne latanie i celne lądowanie. Widowiskowe zawody w Aeroklubie Krakowskim

Precyzyjne latanie i celne lądowanie. Widowiskowe zawody w Aeroklubie Krakowskim

Pożar na Cyrhli w Zakopanem. Ogień przeniósł się z garażu na część mieszkalną

Pożar na Cyrhli w Zakopanem. Ogień przeniósł się z garażu na część mieszkalną

Zobacz również

Smolasty ściągnął tłumy do Nowego Sącza. Był gwiazdą juwenaliów sądeckiej ANS

Smolasty ściągnął tłumy do Nowego Sącza. Był gwiazdą juwenaliów sądeckiej ANS

Zakopiańska Noc Muzeów. Budowa domków dla Gucia, białe misie i wiele innych atrakcji

Zakopiańska Noc Muzeów. Budowa domków dla Gucia, białe misie i wiele innych atrakcji