Gmina dwukrotnie starała się o dofinansowanie tężni. Z jednej dotacji zrezygnowała, żeby potem starać się o większą. I to się udało. Ostatecznie wsparcie finansowe krzeszowicki samorząd otrzymał na tę tężnię z dwóch źródeł.
Tężnia solankowa z dwoma dotacjami
Podczas budowy tego solankowego obiektu burmistrz Krzeszowic Wacław Gregorczyk mówił nam, że w trakcie planowania tężni koszty wykonania rosły, a bez solidnej dotacji gmina nie mogłaby zrealizować tej inwestycji. Początkowo planowano na to zadanie niespełna 1,2 mln zł. Jednak przedsięwzięcie było kosztowniejsze.
- Na budowę tężni pozyskaliśmy jako samorząd 1 mln zł z Rządowego Funduszu Polski Ład. To pieniądze z trzeciej edycji programu rekompensującego straty na obszarach, na których kiedyś były Państwowe Gospodarstwa Rolne pochłaniające większość dawnych dotacji przeznaczanych na rolnictwo. Potem jeszcze otrzymaliśmy dofinansowanie 271 tys. zł. w ramach programu „Małopolskie tężnie solankowe” - mówił nam szef gminy.
Tężnia krzeszowicka jest dużym obiektem. Jest kosztowna, bo nie jest podobna do tężni budowanych w centrach wiosek w formie niewielkich altanek lub pojedynczych ścianek. Ta otwarta w Krzeszowicach solankowa konstrukcja jest porównywalnym z tą, którą wybudowano w Nowej Hucie. Ma wysokie drewniane konstrukcje i dwa rzędy ławek po dwóch stronach obiektu z tarniny i spływającej z niej solanki. Była budowana na przełomie dwóch lat.
Mieszkańcy chwalą nową tężnię w Krzeszowicach
Wielu mieszkańców ucieszyła budowa tężni i już od kilku dni przychodzą, odwiedzają to miejsce, odpoczywają tutaj, zażywają inhalacji, oddychają solanką i relaksują się.
- Uważam, że ta tężnia jest jednym z najlepszych pomysłów w ostatnim czasie i jedno z najlepszych miejsc w Krzeszowicach. Warto było ją zbudować. Przejeżdżam tędy na rowerze, zatrzymuję się i siadam na chwilę, żeby tu pooddychać - mówi pan Zbigniew.
Osób, które chwalą tężnię jest wiele, także rodziny z dziećmi, które to miejsce wybierają na spacery oraz osoby schorowane, starsze ale i w pełni sił, które korzystają z inhalacji solankowych.
- Cieszę się, że mamy tężnię. Wyobrażałam sobie ją większą, bo byłam kiedyś w tężni w Ciechocinku, ale przecież tam to wielkie kompleksy, sanatoria i szpitale uzdrowiskowe. My teraz nie musimy jeździć, żeby skorzystać z tężni, mamy u siebie i oby dobrze służyła - mówi jedna z mieszkanek miasta, którą spotkaliśmy przy tężni.
Tężnie w Ciechocinku istnieją od XIX wieku, stanowią pomnik historii. Tamten kompleks w województwie kujawsko-pomorskim jest unikatową, największą tego typu drewnianą konstrukcją w Europie.
Dla wszystkich bezpłatne inhalacje solankowe
Tymczasem mieszkańców Krzeszowic i całej okolicy w nowej tężni jest coraz więcej, późnym popołudniem wszystkie ławeczki są zajęte. Przychodzą ludzie starsi, młodzież, rodziny z małymi dziećmi.
Obiekt solankowy w Krzeszowicach, jako miejsce rekreacji i wypoczynku jest ogólnodostępny, nieodpłatny. Korzystaj z niego mieszkańców miasta i gminy, ale także kuracjusze leczący się w Szpitalu Rehabilitacyjnym w Krzeszowicach oraz turyści i pacjenci Krzeszowickiego Centrum Zdrowia.
Uroki Doliny Bolechowickiej dla ochłody. Efektowne wejście p...
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
- Urok Ojcowskiego Parku Narodowego zimową porą. Tunel oszronionych drzew i sanie
- Najpiękniejsze zabytki powiatu krakowskiego wraz z gospodyniami trafiły do kalendarza
- Strefa aktywności gospodarczej w Miękini została otwarta. Firmy już kupują działki
- Na podium rankingu małopolskich gmin nieustająco Wielka Wieś i Zielonki
- Nietoperzowy Szlak. Nowa atrakcja turystyczna pod Krakowem
Tylko nieco ponad 47% Polaków chce skrócenia tygodnia pracy
