W pierwszym biało-różowym stanowisku T-Mobile kibice mogli sprawdzić swoje umiejętności w siłomierzach kopaczach. Całe tłumy gromadziły się, żeby strzelić gola i dowiedzieć się, z jaką mocą piłka wpada do bramki.
- Było super! Strzelaliśmy gole i poszło nam świetnie - uśmiechali się Darek i Piotrek, fani Wisły. - Zagralibyśmy jeszcze w "Fifę", ale cały czas jest zajęta - dodali.
To właśnie konsole Play Station cieszyły się największym powodzeniem. Szczególnie młodzież wymieniała tę atrakcję jako najciekawszą, a kolejki do stanowiska zdawały się nie mieć końca. Jednak wszyscy zgodnie przyznawali, że było na co czekać.
- Bardzo fajna rzecz, zawsze to jakaś rozrywka dla tych, którzy przyjadą na stadion za wcześnie - stwierdził jeden z uczestników, który wybrał się na rozgrywkę Wisły z Jagiellonią z całą rodziną. - Młodzi najchętniej grają na Play Station, ale ja bym raczej pokopał w piłkę - dopowiedział
Spora grupa zebrała się również przy symulatorze rzutów karnych, w którym można było wyćwiczyć swój zmysł orientacji. Dojrzalsi kibice bawili się przy stołach do gry w piłkarzyki - do wyboru mieli tradycyjne, mniejsze i jeden gigantyczny, przy którym rywalizować może nawet 12 osób naraz. Niektórzy w Fan Zone znaleźli inne atrakcje niż te oferowane przez T-Mobile.
- Mi się najbardziej podoba hostessa! - wyznał pan Paweł wskazując na brunetkę stojącą przy piłkarzykach.
Wniosek nasuwa się jeden - każdy znalazł tutaj coś dla siebie.