Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Hajto: nie mogliśmy grać otwartego futbolu

(bk)
Andrzej Banaś
- To nie był łatwy mecz ani dla Jagiellonii, ani dla Wisły. Obie drużyny mają podobne problemy, potrzebują zwycięstw. Wisła miała swoje sytuacje, ale my zagraliśmy ambitnie. Zarówno my jak i Wisła mamy niedosyt po tym spotkaniu, bo przyjechaliśmy do Krakowa po trzy punkty.

- Wystawiłem w ataku Tomka Frankowskiego i “podwieszonego" Tomka Zahorskiego. To świadczy o tym, że nie przyjechaliśmy tutaj tylko się bronić. Chcieliśmy grać ofensywnie. W drugiej połowie Wisła zepchnęła nas jednak do głębokiej defensywy i ciężko było nam wyprowadzać kontry. Nie mogliśmy pozwolić sobie na otwartą grę, bo to by było harakiri. Wisła ma dobrych, ofensywnych zawodników. Meliksona, Genkowa, a nawet Sikorski pokazał, że wraca do wysokiej formy.

- Mimo wszystko, miło było wrócić do Krakowa, skąd pochodzi moja rodzina. Nie czułem się tutaj obco. Można nawet powiedzieć, że bardziej jak w domu.

Zanim zaczął się sezon obie drużyny miały różne cele. Dzisiaj pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę, wymienić kilka podań na połowie przeciwnika. Mam nadzieję, że wkrótce przyjdą zwycięstwa i dla nas i dla Wisły.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Awantura o Carrefour w Sukiennicach

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska