Celebryta o całej sytuacji poinformował w środę na swoim Instagramie. Napisał, że został wyproszony ze sklepu, mimo, że jego badania krwi zaprzeczają obecności koronawirusa, a ponadto nie ma jego objawów. Zaznaczył, że bezpodstawnie wyproszono go z IKEI i powinien wezwać policję, bo samo zakrywanie ust i nosa jest niezgodne z konstytucją.
- Ochroniarz przyczepił się do mnie i wyprosił ze sklepu, a w sklepie restauracji klienci także nie mieli zasłoniętych ust oraz nosa - relacjonował Karolak, który jednocześnie zapowiedział bojkot szwedzkiej marki. Jak twierdził, zakupy zrobił w innej sieci, gdzie nikt nie oczekiwał zasłonięcia ust i nosa. Co ciekawe, jego nazwisko jest obecnie najpopularniejszym wątkiem na Twitterze, co oznacza, że wiele osób ocenia jego zachowanie. Internauci są podzielni, jedni biją brawo aktorowi z podradomskiego Skaryszewa, a drudzy oceniają, że aktor nie powinien się tak zachować.
Co więcej, ogólnopolskie media cytują oświadczenie szwedzkiego koncernu, który odniósł się do sprawy z naszym aktorem. IKEA twierdzi, że nie obsługuje klientów, którzy nie zakrywają ust i nosa przy pomocy odzieży lub jej części, maseczek lub przyłbic ochronnych.
Radom na instagramie
