https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice: Chcę wygrać, ale Stali dobrze życzę

Jacek Żukowski
Trener Tomasz Tułacz cały czas mieszka w Mielcu
Trener Tomasz Tułacz cały czas mieszka w Mielcu Andrzej Banaś
- Dla każdego, kto gra przeciwko klubowi, w którym się wychował i grał w nim, taka konfrontacja to dodatkowy smaczek, nie ma co udawać, że tak nie jest- mówi Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice przed niedzielnym meczem Stali Mielec z Puszczą.

Mieszka pan cały czas w Mielcu. Daleko od stadionu Stali?

Wychowałem się 100 metrów od stadionu, teraz mieszkam jakieś 1,5-km od tego obiektu.

Gdyby pan w niedzielę wygrał ze Stalą, to jak to przyjmą sąsiedzi?

Jestem mielczaninem, ale bardzo bym się cieszył. Jak to przyjmą sąsiedzi? Nie zastanawiam się nad tym. Mam wiele sympatii od mieszkańców. Kibicują nam, choć pewnie w meczu ze Stalą tak nie będzie. Jestem profesjonalnym trenerem i dla mnie najważniejsza jest wygrana mojej drużyny, na tym się skupiam, ale Stali dobrze życzę.

Ewentualna wygrana smakowałaby jednak szczególnie w takim miejscu.

Tak, dla każdego, kto gra przeciwko klubowi, w którym się wychował i grał w nim, taka konfrontacja to dodatkowy smaczek, nie ma co udawać, że tak nie jest.

Wiele meczów zagrał pan dla Stali – w samej ekstraklasie 126 i 11 goli – na pewno serce mocniej bije na myśl o niej.

Tak, czy w I czy II lidze angażowałem się, ale dzisiaj po części czuję się niepołomiczaninem i moim klubem jest Puszcza. Chcę zagrać skutecznie przeciwko Stali.

Był pan też trenerem mielczan.

Tak w trzeciej i czwartej lidze. Graliśmy juniorami, bo takie były czasy i potrafiliśmy obronić trzecią ligę. Było to kluczowe, bo wtedy nastąpiły przemiany w klubie, potem awans do II ligi, I i ekstraklasy. Nie pracowałem długo, bo wtedy dostałem propozycję z Resovii.

A potem były jeszcze „podchody” działaczy z Mielca pod pana?

Jak następowała zmiana trenera w Stali, to moje nazwisko się pojawiało. Nie myślę o tym, skupiam się na zupełnie innych rzeczach. Jesteśmy w sytuacji, która wymaga zdobywania punktów i na tym nam zależy.

Jedziecie znacznie spokojniejsi do Mielca niż wtedy, gdyby był inny wynik meczu z Lechem Poznań?

Bardzo się cieszę, że daliśmy sobie trochę oddechu, ale dalej jesteśmy w strefie, w której nie chcemy być, a mecz z bezpośrednim rywalem jest bardzo znaczący. Zdajemy sobie sprawę z wagi tego spotkania, choć tym meczem nic się nie zaczyna, ani nie kończy. Poważnie do tego podchodzimy, z dużą nadzieją na zdobycie punktów.

Czy ktoś jeszcze dochodzi do kadry w porównaniu z ostatnim meczem?

Nie może być Siplaka, Revenki, a z reszty piłkarzy prawdopodobnie będę mógł skorzystać.

Wygrana z Lechem to impuls na kolejne spotkania?

Dokładnie tak, już w Szczecinie gra była inna, potem przyszła wygrana z Lechem.

Macie jakieś plany na przerwę reprezentacyjną?

Chcemy potrenować w dobrych warunkach, wszyscy razem. Co do wyjazdu, to jeszcze zobaczymy.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska